Które województwa nie wracają do szkoły? W środę 21 kwietnia na konferencji prasowej minister zdrowia zapowiedział, że od poniedziałku 26 kwietnia szkoły zostaną otwarte, ale nie dla wszystkich. Minister zdrowia podkreślił, że rząd analizuje sytuację epidemiczną w kraju, patrząc na poszczególne regiony. O ile we wszystkich województwach odnotowano spadek zakażeń, o tyle w niektórych miejscach częstotliwość występowania koronawirusa jest wciąż bardzo wysoka.
Do tych regionów przede wszystkim należy województwo śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie i opolskie. Na drugim biegunie są województwa, gdzie sytuacja jest lepsza, takie jak podlaskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie. Rozbieżność jest duża
- zauważył. W wymienionych pięciu województwach, gdzie sytuacja jest szczególnie poważna, podjęto decyzję o utrzymaniu wprowadzonych dotychczas obostrzeń. W pozostałych województwach zdecydowano się na złagodzenie restrykcji.
"Wykonujemy dwa poważne kroki. Po pierwsze, przywracamy edukację hybrydową w klasach 1-3. Będzie obowiązywała w 11 województwach. Drugie obostrzenia, które zostaną złagodzone od poniedziałku 26 kwietnia dotyczą branży beauty. Zostaną otwarte salony urody, zakłady fryzjerskie oraz kosmetyczne" - wyjaśnił minister Niedzielski.
Według informacji RMF FM padł m.in. plan, aby podzielić Polskę na trzy strefy. W pierwszej strefie nastąpiłoby pełne otwarcie szkół dla klas I-III. To możliwe na Warmii i Mazurach, Podlasiu i Lubelszczyźnie. W drugiej strefie możliwe byłoby hybrydowe otwarcie klas I-III. To opcja rozważana na przykład dla Mazowsza, Pomorza, Wielkopolski i Małopolski. Trzecia strefa - obejmująca Śląsk - oznaczałaby przedłużenie obostrzeń.