Rozmowy nad wprowadzeniem religii jako jednego z możliwych do wyboru przedmiotów maturalnych trwa od 2006 roku. Wtedy to za pomysłem stał ówczesny minister edukacji Roman Giertych. Do kwestii matury z religii powrócono ponownie w 2016 roku, gdy Kościół wyraził swoje poparcie dla pomysłu. Wtedy rozmawiano o maturze z religii już w 2021 roku.
Temat jednak ucichł. Powrócono do niego w tym roku, kiedy to po spotkaniu ministra Czarnka z przedstawicielami Komisji Episkopatu, krążyły nieoficjalne informacje, że "Kościół dostanie nareszcie maturę z religii".
Plotki na temat matury z religii nie cichły. Dopiero pod koniec marca Ministerstwo Edukacji Narodowej zabrało głos. Wypowiedział się wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski. Jak przedstawił:
Rozmowy (z przedstawicielami duchowieństwa – przyp. red.) koncentrowały się wokół organizacji nauczania religii w szkołach na różnych etapach edukacji. Omawiano sposób organizacji nauczania oraz system oceniania tych zajęć
Minister Edukacji i Nauki został także poinformowany przez przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego o inicjatywie przygotowania egzaminu maturalnego z religii, jako przedmiotu dodatkowego (do wyboru) dla młodzieży rozważającej podjęcie studiów wyższych na wydziałach teologicznych lub katechetycznych wyższych uczelni. Propozycja włączenia religii do katalogu przedmiotów maturalnych wymaga pogłębionej analizy formalno-prawnej, a także konsultacji z innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi, które byłyby zainteresowane włączeniem się w przygotowanie egzaminu z religii swojego wyznania
- dodał wiceminister edukacji i nauki.
Na pytanie, czy są prowadzone prace nad wdrożeniem matury z religii, Rzymkowski powiedział z całą stanowczością, że nie. Proces musiałyby poprzedzić konsultacje społeczne w sprawie matury z religii.
W tej chwili w planie legislacyjnym Ministra Edukacji i Nauki nie przewidziano projektu dotyczącego zmian w nauczaniu religii czy egzaminowaniu z tego przedmiotu. Jeżeli powstanie projekt zmian legislacyjnych w tym obszarze, zostanie on opatrzony uzasadnieniem i oceną skutków regulacji oraz poddany szerokim konsultacjom społecznym
- dodał Rzymkowski.