Matura 2023 - zmiany. Polonistka: Kładzie nacisk na wiedzę, językowe obycie i oczytanie. Ogranicza od lat trwającą testomanię

Zmiany na maturze będą obowiązywać od 2023. "Matura w formule od 2023 roku w moim odczuciu w pewnym stopniu przypomina starą, poczciwą, jak ją nazywam, maturę, którą uczniowie pisali na zakończenie czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum" - komentuje polonistka, Judyta Słowikowska

Nową maturę w 2023 roku będą zdawać uczniowie obecnych 2 klas szkół ponadpodstawowych, czyli 4-letnich liceów ogólnokształcących oraz 5-letnich techników i przyszli absolwenci szkól branżowych II stopnia. Informator dotyczący zmian, które zostaną wprowadzone na egzaminie od roku szkolnego 2022/2023 opublikowano na oficjalnej stronie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Matura 2023 - zmiany na egzaminie 

Osoby, które będą zdawać maturę w 2023 roku, będą musiały przystąpić obligatoryjnie do jednego egzaminu w części pisemnej na poziomie rozszerzonym. Dużą zmianą jest także próg zdawalności, który dotychczas nie obowiązywał w przypadku testów na poziomie rozszerzonym. Tym razem, aby go zdać tak jak w przypadku matur na poziomie podstawowym, będą trzeba zdobyć co najmniej 30 proc. 

Nowy próg zdawalności nie jest jednak jedyną różnicą w stosunku do obecnego egzaminu. W nowej maturze z języka polskiego trzeba będzie wylosować aż dwa zestawy zadań (dotychczas było jedno) sprawdzających umiejętności tworzenia wypowiedzi na dany temat, w tym również wypowiedzi inspirowanej utworem literackim lub jego fragmentem, albo innym tekstem kultury. Na egzaminie pisemnym zamiast jednego arkusza będą aż dwa - pierwszy historyczno-literacki oraz drugi, mający formę wypracowania nie krótszego niż 400 wyrazów w przypadku matury na poziomie podstawowym (obecnie minimalna liczba słów to 250) oraz nie krótszego niż 500 wyrazów w przypadku matur na poziomie rozszerzonym (obecnie minimalna liczba słów to 400), odnoszącego się do dwóch utworów literackich (w tym przynajmniej jednej lektury obowiązkowej) i dwóch kontekstów (np. historycznego, społecznego, kulturowego oraz politycznego). 

Zdaniem polonistki Judyty Słowikowskiej matura w formule 2023 jest podobna do egzaminu sprzed lat.

W moim odczuciu w pewnym stopniu przypomina starą, poczciwą, jak ją nazywam, maturę, którą uczniowie pisali na zakończenie czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum. Przede wszystkim kładzie nacisk na wiedzę, językowe obycie i oczytanie. Ogranicza więc od lat trwającą testomanię

- zauważyła.

Zobacz wideo Kiedy ósmoklasiści i maturzyści wrócą do szkół? Odpowiada minister edukacji

Nauczycielka zwraca uwagę na fakt, że obecnie w trzyletnim liceum kanon lektur obowiązujących na poziomie podstawowym jest zbyt wąski, gdyż lista lektur mieści się na zaledwie jednej stronie komputeropisu, jeśli włączy się zarówno lektury obowiązkowe, tzw. gwiazdkowe, jak i te dodatkowe, dla poziomu podstawowego.

Można w obecnych czasach zakończyć szkołę średnią i zdać maturę, przeczytawszy teoretycznie zaledwie osiem pozycji z listy lektur obowiązkowych.To wszystko oczywiście ma swoje realne konsekwencje. Obecny wąski zakres lektur skutkuje dużą stratą mentalną, a poziom nauczania niestety od lat wykazuje tendencję spadkową. Uliczne sondy z cyklu 'Matura To Bzdura' sprawiają, że nie wiadomo w zasadzie, czy z poziomu wiedzy maturzystów śmiać się, czy płakać. Dlatego też nadzieję niesie właśnie powrót do czteroletniego liceum, bo nauczyciele, siłą rzeczy, ponownie znajdą czas, by omówić z uczniami perełki i położyć większy nacisk na merytoryczny poziom nauczania. To zaś nieodzownie będzie się wiązało z odpowiednim przygotowaniem do nowej matury

- twierdzi Judyta Słowikowska.

Więcej o:
Copyright © Agora SA