Wszyscy z niecierpliwością oczekują powrotu do szkół. Czy wracamy do szkół? – to chyba jedno z najczęściej zadawanych pytań przez dzieci, rodziców, a także nauczycieli. Wciąż wszyscy łudzą się, że powrót do szkół nastąpi szybko, a na pewno dzieci wrócą do szkół przed końcem roku.
Przypomnijmy, że po feriach zimowych, które odbywały się od 4 do 17 stycznia, do szkół wróciły tylko klasy 1-3. Niestety nie cieszyły się one długo nauką stacjonarną. Już 11 marca ponownie ogłoszono naukę zdalną dla wszystkich uczniów. Tylko najmłodsze dzieci, przedszkolaki i zuchy ze żłobka, pozostały w placówkach.
Podczas gdy wszyscy czekają w napięciu na nowe obostrzenia, które rozwieją wątpliwości dotyczące Świąt Wielkanocnych, minister Czarnek nie traci optymizmu.
We wtorek 23 marca szef resortu był gościem programu Polskiego Radia 24. Podczas rozmowy poruszono między innymi kwestię prawdopodobnego powrotu uczniów do szkół. Przemysław Czarnek powiedział, że będzie to możliwe wcześniej niż w nowym roku szkolnym. Muszą jednak zostać spełnione pewne warunki.
Powrót dzieci do szkół nastąpi wówczas, kiedy ustąpi trzecia fala i sytuacja pandemiczna na to pozwoli. Zakładamy, że ten obecny lockdown będzie trwał trzy tygodnie, stąd te rozporządzenia do 11 kwietnia. Jeśli będzie to możliwe, 12 kwietnia będzie powrót do szkół. Powtarzam: jeśli będzie to możliwe z uwagi na uwarunkowania pandemiczne
- zapowiedział.
Minister Czarnek podkreślił jednak, że 12 kwietnia nie jest ostateczną datą. To jedynie orientacyjny termin. Jeśli liczba zakażeń wciąż będzie wysoka, nauczanie stacjonarne zostanie przedłużone.