Nauka zdalna klasy 1-3. "Syn na tę 'radosną' nowinę powiedział: wyrzuć komputer, nie będę się łączył"

Nauka zdalna klasy 1-3 potrwa do 9 kwietnia - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, zapowiadając powrót obostrzeń dla całego kraju. Rodzice są oburzeni tą decyzją. Twierdzą, że ich dzieci są załamane. "Mam nadzieję, że rząd zapewni dzieciom okulistę i ortopedę oraz pomoże leczyć z uzależnienia" - komentują rodzice.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał na konferencji 18 marca, że "trzecia fala przyśpiesza i musimy podjąć zdecydowane kroki". Zaapelował także, aby pozostać w domach, bowiem pandemia w dalszym ciągu się rozwija. A nauka zdalna klasy 1-3 powraca.

Minister zdrowia poinformował, że na najbliższe trzy tygodnie zostaje wprowadzona nauka całkowicie zdalna, także dla klas I-III szkoły podstawowej na okres od 20 marca do 9 kwietnia powraca nauka zdalna. Po tym okresie możliwy jest powrót do nauczania hybrydowego.

Nauka zdalna klasy 1-3. Rodzice: Dzieci są załamane 

Nauka zdalna klasy 1-3 - taki scenariusz będzie realizowany co najmniej przez najbliższe trzy tygodnie. Jak zareagowali rodzice na informację przekazaną przez ministra Niedzielskiego? Zapytaliśmy ich o to na forum edziecko.pl.

Dzieci załamane. Córka (z drugiej klasy) aż się popłakała, gdy się dowiedziała, że od poniedziałku nauka zdalna. Szkoły podstawowe zamykają a przedszkola i żłobki otwarte. I gdzie tu jest sens? 

- zapytała jedna z internautek. Inni rodzice powiedzieli, że takie same emocje towarzyszą ich dzieciom. "Córka jest załamana w związku z tym, że po raz kolejny ma siedzieć w domu. Mnie też jest bardzo przykro z tego powodu" - przyznała. 

Nauka zdalna klasy 1-3. "Mam nadzieję, że rząd zapewni rodzicom i dzieciom opiekę psychologiczną"

 Rodzice, których dzieci będą uczyć się zdalnie, mają nadzieję, że otrzymają od rządu wsparcie. 

Ja mam nadzieję, że pan minister zapewni rodzicom i dzieciom opiekę psychologiczną i pomoże nam leczyć dzieci z uzależnienia od internetu oraz zapewni im okulistę i ortopedę

- napisała jedna z mam. 

Syn na tę "radosną" nowinę powiedział "wyrzuć komputer, nie będę się łączył". No także tak. Odkąd wrócili do nauki w szkołach, cała klasa chodziła na zajęcia. Pełna frekwencja.
Prawda jest taka ze dzieci cierpią i cześć nie nadąża, ucząc się zdalnie. Już i tak jesteśmy poumawiani z innymi dziećmi ze beda się razem uczyć online. Także spotykać się i tak będą. Robimy to dla ich zdrowia psychicznego.
Jedna wielka głupota. Jak już w końcu nadrobił to co przez lekcje zdalne stracił to znowu od nowa się zacznie. U nas w szkole nie było żadnego przypadku zachorowań na Covid, więc nie rozumiem, po co to wszystko

- czytamy w pozostałych komentarzach. 

Zobacz wideo Powrót do nauki stacjonarnej? Minister edukacji: "Śmierć jest gorsza niż negatywne skutki nauki zdalnej"
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.