Uczniowie klas 1-3 wrócili do szkół po feriach zimowych, 18 stycznia. Pozostałe roczniki - klasy 4-8, licealiści i maturzyści uczą się zdalnie. Nie wiadomo, kiedy zakończą lekcje online. Trzecia fala koronawirusa w Polsce pokrzyżowała plany rządu odnośnie powrotu klas 4-8 do szkół. Niewykluczone też, że młodsze roczniki wrócą do nauczania zdalnego. W czerwonej sferze uczniowie klas 1-3 nie uczęszczają do placówek. Okazuje się, że w pozostałych województwach, w których szkoły są otwarte, odnotowano spadek frekwencji.
Szef MEN 28 lutego w TVP Info został zapytany o sytuację epidemiczną w klasach I-III szkół podstawowych.
Byłem w kontakcie przez cały poprzedni tydzień, także wczoraj, przedwczoraj, z Głównym Inspektorem Sanitarnym: nie notuje się ognisk zakażeń w szkołach podstawowych
- odpowiedział Czarnek. Podkreślił też, że resort edukacji i nauki na bieżąco monitoruje, ile spośród 14,3 tys. szkół podstawowych pracuje obecnie w trybie innym niż stacjonarny. "Ta liczba szkół pracujących w trybie zdalnym, bądź hybrydowym, nieco wzrosła. Na początku było 99,5 proc. pracujących stacjonarnie w klasach I-III. Pod koniec tego tygodnia, który właśnie się kończy, to już było około 96 proc. pracujących w trybie stacjonarnym, a liczba szkół pracujących w trybie zdalnym zwiększyła się z 0,5 proc. do 3-4 proc. w różnych miejscach w Polsce" - poinformował.
Szef resortu edukacji i nauki odniósł się do kwestii frekwencji uczniów klas 1-3 w szkołach.
Frekwencja utrzymywała się na imponującym poziomie około 99-97 proc. przez wiele tygodni. W ostatnim tygodniu, zwłaszcza od połowy tygodnia, notujemy nieznaczny spadek frekwencji uczniów w szkołach do 90 proc. średnio
- powiedział.- To dalej jest bardzo duża frekwencja, która świadczy o tym, że nie ma ognisk zakażeń i uczniowie nie zakażają swoich rodziców czy domowników, bo gdyby tak było, to byliby w kwarantannach i nie przychodziliby do szkoły na zajęcia stacjonarne. Ale spadek frekwencji nieznaczny występuje. Na bieżąco tę sytuację monitorujemy - dodał minister Czarnek.