Wakacje planowo miały rozpocząć się 25 czerwca. Jednak to, czy termin ten jest ostateczny, budzi wiele wątpliwości. Uczniowie obawiają się, że podobnie jak w przypadku tegorocznych ferii, wakacje zostaną przesunięte. Z powodu sytuacji epidemiologicznej uczniowie klas 4-8, oraz licealiści wciąż uczą się zdalnie, a i niektóre szkoły podstawowe zrezygnowały już z nauczania stacjonarnego. Pojawiły się spekulacje, że jeśli dzieci wrócą do szkół w marcu lub później, przesunięty zostanie termin wakacji, a dodatkowy czas przeznaczony będzie na nadrobienie braków programowych. Co na to MEN?
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska we wiadomości przesłanej do redakcji edziecko.pl poinformowała, że obecnie nie ma planów zmiany kalendarza roku szkolnego.
Nie prowadzimy prac nad zmianą kalendarza szkolnego. Mamy koniec lutego i dynamiczną sytuację epidemiczną. Dzisiaj trudno powiedzieć, jaką będziemy mieli sytuację w czerwcu w lipcu czy sierpniu
- możemy przeczytać w komunikacie.
Chociaż niedługo minie rok odkąd uczniowie, nauczyciele i rodzice musieli zmierzyć się z nową formą edukacji, wciąż pojawia się wiele zastrzeżeń co do efektywności zdalnego nauczania. Jakiś czas temu minister Czarnek zapowiadał, że po powrocie do szkół uczniowie będą mogli skorzystać z dodatkowych zajęć z danych przedmiotów, aby nadrobić luki powstałe w czasie zdalnego nauczania. Zapytaliśmy więc MEN, czy jest prawdopodobieństwo, że takie zajęcia będą odbywały się w wakacje.
Jedno jest pewne. Czas wakacji jest okresem odpoczynku dla dzieci, uczniów i przerwy od zajęć lekcyjnych. W tym zakresie nie planujemy żadnych zmian
- oznajmiła Anna Ostrowska.