Powrót dzieci do szkół, a konkretnie uczniów klas 4-8 szkół podstawowych i tych uczących się w szkołach ponadpodstawowych stoi pod znakiem zapytania od kiedy minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w Polsce trzecią falę epidemii koronawirusa. Wszyscy czekają z niecierpliwością na to, jakie w obecnej sytuacji decyzje podejmie rząd.
Do tej pory wszyscy zadawali sobie pytanie kiedy dzieci wrócą do szkół. Teraz coraz częściej słyszy się pytanie: czy wrócą. Duży wzrost liczby nowych zachorowań na koronawirusa może ten powrót odsunąć w czasie. Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek w rozmowie w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział:
Mieliśmy nadzieję jeszcze dwa tygodnie temu, że od pierwszego marca będzie decyzja o poszerzaniu tej nauki stacjonarnej, natomiast teraz będziemy obserwować te wzrosty zakażeń i niczego wykluczyć się nie da. Cieszy z jednej strony fakt, że nauczyciele się zarejestrowali chętnie na szczepienie i będą zaszczepieni w perspektywie dwóch trzech tygodni. Z drugiej strony musimy patrzeć na tę trzecią falę, którą zakomunikował pan minister Adam Niedzielski i która jest widoczna i zobaczyć jak ta fala będzie się rozwijać.
Minister Edukacji i Nauki dodał także:
Jeszcze dwa tygodnie temu mieliśmy nadzieję, że od 1 marca będzie decyzja o poszerzaniu nauki stacjonarnej. Na ten moment obserwujemy wzrosty zakażeń koronawirusem, wszystko jest możliwe
– powiedział Przemysław Czarnek.
Minister Edukacji i Nauki spytany o, to kiedy zapadnie decyzja dotycząca tego, jak będzie wyglądała nauka w najbliższych tygodniach odpowiedział:
Decyzja zapadnie na pewno najpóźniej do połowy tygodnia.
Decyzja ta jest szczególnie ważna dla uczniów ostatniej klasy szkoły podstawowej, bo ich niebawem czeka egzamin ósmoklasisty, z kolei uczniowie ostatniej klasy szkół ponadpodstawowych będą na wiosnę podchodzić do egzaminu dojrzałości. W ich przypadku nauka zdalna jest najbardziej uciążliwa.