Według informacji mediów 8 stycznia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, a tematem miały być właśnie plany wprowadzenia matury z religii. Zobacz: Matura z religii. Pierwszy egzamin w 2024 roku? "Minister Czarnek nie zna takich ograniczeń". Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski odniósł się do tego tematu na antenie Radia ZET.
Matura z religii to pomysł, który „warto rozważyć”, bo pojawia się on już od dłuższego czasu
- powiedział gość Beaty Lubeckiej.
Skoro uczestniczymy w zajęciach religii, są uczelnie katolickie, chrześcijańskie, to zajęcia w szkole są przedsionkiem
- dodał. Wyjaśnił, że matura z religii nie byłaby obowiązkowa dla wszystkich uczniów. To miałaby być możliwość dla tych, którzy chcieliby zdawać ten egzamin jako dodatkowy. Wiceminister Piontkowski podkreślił, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Zapytaliśmy internautów na forum edziecko.pl, co sądzą o pomyśle wprowadzenia matury z religii. Większość uważa, że taki pomysł w ogóle nie powinien być brany pod uwagę w kontekście zmian w edukacji.
Jestem osobą wierzącą i praktykującą i Bóg jest dla mnie ważny, ale uważam, że robienie matury z religii to wielka pomyłka. Boga się ma w sercu albo nie.
Kpina. Kolejny sposób na zarobek dla kleru. I zwiększenie ich obecności w szkołach. Niepoważne, archaiczne, niedorzeczne, niepokojące!
- przyznali.
Pomijając fakt, że to jest niepoważny pomysł, to co jeśli uczeń jest innego wyznania i chciałby wybrać akurat religię? Niech pojawi się wybór spośród wszystkich religii
- sugeruje z kolei inny rodzic.
Jeżeli tak to powinno to być ogólnie religioznawstwo, o wszystkich religiach i w takiej formie powinny być prowadzone zajęcia w szkole. Póki w szkołach jest nauczanie "jedynie słusznej" religii, matura nawet do wyboru jest jakimś żartem.
Już dawno powinno być państwo z kościołem rozdzielone. Matura będzie z religii katolickiej? Czy każde wyznanie będzie miało swoją?
Niektórzy stwierdzili, że można by było wprowadzić taki egzamin jako dodatkowy do wyboru, ale należałoby uwzględnić także inne przedmioty, z których do tej pory nie ma możliwości zdawania matury.
A dlaczego nie? Niech będzie i z wf także. Są młodzi ludzie, którzy są tym zainteresowani i potem chcą studiować religioznawstwo lub teologie
- napisał jeden z internautów.
Niech najpierw pozwolą dzieciakom przygotować się do najbliższej matury w maju, a potem zajmują się tego typu pomysłami
- sugeruje z kolei ktoś inny.