Testy dla nauczycieli będą przeprowadzane kontrowersyjną metodą. "Jest obarczona daleko idącymi błędami diagnostycznymi"

Ministerstwo Zdrowia podczas badania nauczycieli na obecność koronawirusa dopuszcza pulowanie próbek, czyli ich łączenie. Dopiero w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku wykonywane będą badania indywidualne. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych odradza tę metodę.

Zgodnie z zapowiedziami rządu 7 lutego rozpoczęto kolejną turę badania nauczycieli klas 1-3 na obecność koronawirusa. Laboratoria mają masę pracy, bo chęć wzięcia udziału w badaniu zgłosiły 32 tysiące nauczycieli z całej Polski, a testy trzeba przeprowadzić jak najszybciej. Ministerstwo Zdrowia planuje więc pulowanie, czyli łączenie pobranych próbek. Dopiero gdy konkretna zbiorcza próbka da pozytywny wynik, wtedy zostaną przeprowadzone badania indywidualne.

Ministerstwo chce testować nauczycieli w kontrowersyjny sposób

Jak czytamy na portalu Puls Medycyny, Światowa Organizacja Zdrowia dopuszcza pulowanie, gdy konieczne jest przebadanie dużej liczby osób w krótkim czasie i brak zasobów diagnostycznych. Poza tym zaleca łączyć od trzech do pięciu próbek, a Ministerstwo Zdrowia chce łączyć aż dziesięć. Metodę tę odradza Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych:   

Wykonywanie badań metodą łączenia materiału do badań laboratoryjnych pobranych od różnych osób, tzw. metodą "pulowania", jest niedopuszczalne

- czytamy w opinii Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.

Metoda pulowania proponowana przez Ministerstwo Zdrowia obarczona jest daleko idącymi błędami diagnostycznymi [...]. Pulowanie przede wszystkim sprawia, że w przypadku próbek, w których ilość materiału genetycznego wirusa jest na granicy wykrywalności, może dochodzić do wydawania wyników fałszywie ujemnych, mimo że w indywidualnym badaniu wynik byłby pozytywny

- uważają diagności. Oznacza to w praktyce, że wyniki testów mogą być fałszywe, bo jeśli spośród aż dziesięciu próbek tylko jedna będzie pozytywna, to przeprowadzone we wspomniany sposób badanie może po prostu nie wykryć zakażenia. 

Ministerstwo zdrowia obstaje przy swoim w sprawie pulowania

Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych wskazuje także, że planowane przez ministerstwo zdrowia pulowanie jest sprzeczne z naszymi standardami jakości dla labolatoriów:

Pulowanie stoi w sprzeczności z polskimi standardami jakości dla laboratoriów diagnostycznych i mikrobiologicznych oraz z wymogami sporządzania dokumentacji medycznej, które nakazują, by wynik badania był indywidualny

- napisali w swojej opinii diagności. Ministerstwo Zdrowia obstaje jednak przy swoim i w piątek opublikowało projekt nowelizacji rozporządzenia dotyczącego standardów dla laboratoriów COVID, tym samym dopuszczając pulowanie próbek w czasie epidemii. 

Zobacz wideo Co ze szczepieniami dzieci? Czy chore będą miały pierwszeństwo? Odpowiada dr Grażyna Cholewińska-Szymańska
Więcej o:
Copyright © Agora SA