Zapisy na szczepienia przeciw COVID-19 ruszyły w piątek o północy. Dostępne są one dla osób powyżej 80. roku życia. Wszyscy poniżej tego wieku, lecz powyżej 18. roku życia mogą zgłosić swoją chęć do szczepienia.
15 stycznia odbyła się konferencja, podczas której szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował, że "w ciągu pierwszych 90 minut na infolinię zadzwoniono ponad 84 tysiące razy". Między 24:00 a 1:00 miało miejsce ponad 10 milionów odsłon strony, za której pośrednictwem można wysyłać zgłoszenia.
Od północy odnotowano 474 tys. zgłoszeń gotowości na szczepienie, w tym prawie 377 tys. potwierdzonych przez zgłaszającego. Do tej pory zarejestrowało się 127 796 seniorów powyżej 80. roku życia.
Wśród pytań zadanych przez dziennikarzy padła kwestia szczepień nauczycieli. "Za niedługo będzie miał pan spotkanie z przedstawicielem ZNP, zapewne pojawi się kwestia dotycząca szczepień nauczycieli, a w zasadzie ich przyspieszenia, co pan odpowie na taką prośbę?" - zapytał dziennikarz Polsatu. Jak wiadomo, po feriach uczniowie wracają do szkół, a nauczyciele na szczepienia będą musieli jeszcze poczekać.
Mogę powiedzieć jedną sprawę, którą wielokrotnie powtarzaliśmy. Najbardziej narażoną grupą są seniorzy i podejmując te trudne decyzje dotyczące stworzenia poszczególnych grup, które otrzymują szczepienia i zdecydowaliśmy się chronić najsłabszych. Nic się w tej kwestii nie zmienia
- odpowiedział Michał Dworczyk.
Brak szczepionek dla nauczycieli zaniepokoił byłą minister edukacji narodowej Annę Zalewską, która już 14 stycznia w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski Michałem Wróblewskim zdradziła, dlaczego pedagodzy nie są w tzw. grupie "zero", mającej pierwszeństwo do szczepień.
Nauczyciele powinni zostać zaszczepieni jak najszybciej. Przecież wszyscy sobie tego życzymy, to oczywiste. Chcielibyśmy, żeby nauczyciele byli w grupie najważniejszej. Musimy ratować edukację, zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Dlatego musimy otwierać szkoły. Ale warto zadać sobie pytanie, dlaczego nauczyciele nie mogą być dziś szczepieni. A odpowiedź jest prosta: bo w Polsce nie ma tylu szczepionek, nie ma ich w całej Unii Europejskiej. Uczestniczyliśmy we wspólnym przetargu i zamówieniu na szczepionki w ramach UE. Musimy się dostosować do sytuacji. I to jest główny powód, dlaczego nauczyciele w Polsce nie są jeszcze zaszczepieni. Po prostu brakuje dziś szczepionek
- mówiła.