Powrót do szkoły dla klas 1-3 już 18 stycznia. O zakończeniu nauki zdalnej dla najmłodszych poinformował minister Przemysław Czarnek na konferencji 11 stycznia. "Nauczanie zdalne w tych grupach wiekowych jest najmniej efektywne. Najbardziej uciążliwe dla samych uczniów, nauczycieli, ale i rodziców" - zapowiedział.
Przemysław Staroń był gościem Tomasza Sekielskiego w "Onet Rano.". Nauczyciel powiedział, czy według niego szkoły są gotowe na przyjęcie uczniów klas I-III.
Nie, szkoły nie są gotowe w żadnym wypadku. (…) Dramat polega na tym, że najmłodsze dzieci wybitnie potrzebują edukacji stacjonarnej i już dawno powinny jej zaznawać, ale realia organizacyjne są takie, że szkoły nie są przygotowane na poziomie rządowym. Mamy tutaj do czynienia z pewnym paradoksem. Mamy wrócić, a jednocześnie jest totalny chaos
- powiedział Staroń.
Nauczyciele w rozmowie z edziecko.pl również wyrazili swoje obawy w związku z powrotem do szkoły. Jeden z nauczycieli, który prosił o anonimowość przyznał, że bez masowych szczepień dla nauczycieli, powrót do szkoły nie ma najmniejszego sensu.
Nie ma szczepień? To nie będzie szkoły. Najwyżej pójdziemy na L-4 albo urlopy dla poratowania zdrowia. Nikt nie będzie tutaj ryzykował utraty życia lub zdrowia
- stwierdził pedagog. " W mojej szkole dwóch młodych kolegów i koleżanka niestety odeszli z tego świata przez koronawirusa. Dlatego jestem za tym, aby najpierw szczepić, a później myśleć o ewentualnym otwarciu szkół. Boimy się i tyle" - dodał. Zobacz cały artykuł: Nauczyciele są oburzeni. "Nie ma szczepień? To nie będzie szkoły. Najwyżej pójdziemy na L-4".