W poniedziałek 11 stycznia odbyła się konferencja prasowa ministra zdrowia oraz ministra edukacji i nauki. Przemysław Czarnek zapowiedział na niej, że uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych wrócą do placówek po feriach zimowych, 18 stycznia.
Przypominamy, że jeszcze przed konferencją Adam Niedzielski podkreślił, że sytuacja w Europie w dalszym ciągu jest bardzo poważna i Polska nie może pozwolić sobie na luzowanie obostrzeń.
Jesteśmy w takim bardzo krytycznym punkcie. Jak państwo wiecie, wszędzie dookoła w Europie są podejmowane decyzje obostrzające, nieluzujące obostrzenia. My co prawda mamy bardzo ustabilizowaną sytuację epidemiczną, dzisiejsze wyniki wynoszą mniej więcej 4600 zachorowań, ale to są wyniki z niedzieli
- oznajmił minister.
Na samej konferencji Adam Niedzielski ogłosił jednak, że na podstawie modeli prognostycznych stwierdzono, że powrót najmłodszych do szkół jest "najbardziej nieśmiałym, który można wykonać, a który nie stanowi zagrożenia".
Widmo trzeciej fali jest bardzo realne, państwa podejmują działania albo zaostrzające, albo utrzymujące obostrzenia. Z drugiej strony trzeba powiedzieć, że sytuacja w Polsce wygląda stabilnie, nie mamy gwałtownego skoku zachorowań, zgonów czy obłożenia szpitalnego. Każdorazowo decyzje dotyczące obostrzeń są bardzo trudne
- dodał Adam Niedzielski.
Minister edukacji i nauki wyjaśnił, że powrót najmłodszych uczniów do placówek ma szczególne znaczenie, ponieważ to właśnie wśród tej grupy wiekowej nauczanie online przynosi najgorsze efekty.
Uruchomienie nauczania w klasach 1-3 jest decyzją bardzo ważną, bowiem wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nauczanie zdalne w tych grupach wiekowych, grupach najmłodszych jest najmniej efektywne. Najbardziej uciążliwe dla samych uczniów, nauczycieli, ale i rodziców. W związku z tym to nauczanie w klasach 1-3 rzeczywiście może przynieść więcej efektów wówczas, kiedy będzie odbywało się stacjonarnie
- stwierdził minister.
Minister edukacji i nauki przypomniał, że od poniedziałku 11 stycznia ogólnopolskie testowanie nauczycieli, które potrwa do piątku 15 listopada, tak aby wszyscy do końca tygodnia poznali swoje wyniki. Do placówek oczywiście wrócą tylko ci pedagodzy, którzy otrzymają wynik negatywny.