Prezes ZNP Sławomir Broniarz był gościem radia TOK FM. Zapytany czy ZNP jest w kontakcie z przedstawicielami rządu w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa nauczycielom w dobie pandemii, Sławomir Broniarz przyznał, że niestety nie:
Poza kontaktem listownym żadnych innych relacji nie mamy.
Ministerstwo Edukacji Narodowej – czy szerzej, rząd – nie widzi potrzeby dyskusji o tym, co zrobić z tak licznym środowiskiem
– dodał prezes ZNP.
Przedstawiciel nauczycieli tłumaczył w rozmowie, że wiele razy organizacja wysyłała listy do ministerstwa, zabiegała o kontakt. Niestety nie doczekali się żadnego odzewu.
Mamy wrażenie, że MEN nie widzi powodu do konsultowania czegokolwiek ze środowiskiem nauczycielskim, a poza takimi medialnymi atakami na nauczycieli, których ostatnio dużo doświadczyliśmy ze strony ministra Czarnka, to nie widać, żeby w ogóle miało pomysł na to, co z tą edukacją dalej zrobić
– tłumaczył Broniarz w TOK FM.
Broniarz podkreślił, jak wielu osób jest związanych ze szkolnictwem. Zwrócił uwagę na to, że to nie tylko 600 tys. nauczycieli czy ponad 120 tysięcy pracowników szkół, lecz także 4,5 mln uczniów. A o szczepieniach czy testach dla szkół nikt nic nie mówi.
Nie ma takich konsultacji. Dowiedzieliśmy się, że są wytypowane te trzy województwa, ale (…) minister zdrowia podjął w tym względzie decyzję dość arbitralnie. Nie wiemy, jakie kryteria temu towarzyszyły, choć pytają o to nauczyciele.
Brak już nawet nie tyle konsultacji, ale rzeczowej informacji o tym, co jest przesłanką przy podejmowaniu takiej, a nie innej decyzji i to budzi zastanowienie wśród moich koleżanek i kolegów
– tłumaczył prezes ZNP.