Petycja o odwołanie ministra edukacji. Społeczność akademicka: Wyrażamy głębokie oburzenie tymi deklaracjami

Słowa Przemysława Czarnka oburzyły społeczność akademicką. Petycja o odwołanie ministra edukacji powstała 2 listopada, a już dziś (4 listopada), zdobyła ponad 59 tys. podpisów.

Petycja o odwołanie ministra edukacji 

Studenci i absolwenci uczelni wyższych wyrazili niezadowolenie w związku z postępowaniem ministra Przemysława Czarnka. Stworzyli petycję, którą podpisało już ponad 59 tys. osób (dane z 4 listopada, godz. 9.00). W piśmie zawarli uzasadnienie. Zacytowali niektóre wypowiedzi ministra edukacji, które według społeczności akademickiej są nie do zaakceptowania.  

- My członkinie i członkowie społeczności akademickiej polskich uczelni wyższych, jak również osoby związane z edukacją na wszystkich szczeblach oraz te, którym na sercu leży los polskiej edukacji, wyrażamy głębokie oburzenie ostatnimi wypowiedziami Ministra Edukacji i Nauki pana dr hab. Przemysława Czarnka, prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wypowiedzi te miały charakter otwartych gróźb pozbawiania środków finansowych tych uczelni, które umożliwiły pracownikom i studentom wzięcie udziału w protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Deklaracje takie postrzegamy jako poważne zagrożenie dla wolności i wartości akademickich, jakie winny leżeć u źródeł akademickiego etosu. Można bez cienia wątpliwości uznać, że zapowiedzi ministra Czarnka noszą znamiona szantażu, na co nie ma i nie może być naszej zgody – czytamy w petycji.

Nauczyciele również oburzeni słowami ministra edukacji

Około północy, z 2 na 3 listopada, na oficjalnym profilu Ministerstwa Edukacji Narodowej na Facebooku pojawiło się oświadczenie rzeczniczki prasowej resortu dotyczące udziału nauczycieli w strajku kobiet.

- Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje. Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o sprawdzenie, czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół. Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem. Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób - czytamy w komunikacie. Nauczyciele skrytykowali ministra. Przyznali, że występuje jako krytykant i wróg. Zobacz: Minister Czarnek twierdzi, że nauczyciele zachęcają do wandalizmu. Pedagodzy są oburzeni

Zobacz wideo Epidemia przybrała na sile. „Wiążemy to ze szkołami”
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.