Zdalne nauczanie z problemami. MEN komentuje awarię systemu Librus

Nauczanie zdalne obowiązuje od poniedziałku 26 października i tego dnia uczniowie napotkali problem, który utrudnił im uczestnictwo w zajęciach online. Awarię systemu Librus komentuje rzeczniczka prasowa MEN.

Epidemia koronawirusa przybiera na sile, w związku z czym zadecydowano o wprowadzeniu kolejnych środków ostrożności. Przypominamy, że od poniedziałku 26 października uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych przeszli na edukację zdalną. Niestety, okazało się, że już pierwszego dnia lekcji online wystąpił problem, który utrudnił im uczestnictwo w zajęciach.

Awaria systemu Librus - komentarz MEN

W poniedziałek doszło do awarii systemu Librus, który jest podstawowym narzędziem służącym do komunikacji nauczycieli z uczniami i rodzicami. To właśnie przez ten system wysyła się zadania, wystawia oceny oraz informuje młodzież o różnych, istotnych wiadomościach.

Rodzice nie kryli swojego rozczarowania, a pod artykułem dotyczącym awarii, pojawiła się masa komentarzy.

Mieli pół roku na przygotowanie szkół i służby zdrowia, ale były (i są) inne priorytety.
Czyli cyrk na kółkach. Ludzie zrozumcie, szkoły nie są przygotowane na to wszystko. Nie mają sprzętu, wszystkiego. Po co taki cyrk urządzać. Żona prowadziła zajęcia z domu. Tam ma laptopa internet własny pokój.
Mieli kilka miesięcy na usprawnienie tego systemu.

- pisali wzburzeni.

Usterkę skomentowała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Dziennik Librus jest narzędziem komercyjnym i MEN nie jest odpowiedzialny za jego prawidłowe funkcjonowanie. Za organizację pracy szkoły odpowiada dyrektor i to on decyduje o rozwiązaniach dotyczących pracy z uczniami podczas zawieszenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Dyrektor powinien ustalić tryb takiej pracy z nauczycielami i poinformować o nim rodziców, w tym również o tym, czy i jak prace będą ewentualnie oceniane

- wyjaśniła Anna Ostrowska.

Rzeczniczka MEN zapewniła, że po otrzymaniu sygnałów o problemach dotyczących korzystania z Librusa, niezwłocznie skontaktowano się z firmą, by sprawdzić i wyjaśnić sprawę.

Przedstawiciele firmy potwierdzili, że między godziną 8 a 9 u części użytkowników zostało zarejestrowane spowolnienie w logowaniu lub brak możliwości zalogowania się do Librus Synergia. Obecnie system działa poprawnie, a jego wydajność jest stale monitorowana

- mówiła.

Według Anny Ostrowskiej prezes firmy Librus Marcin Kempa tłumaczył, że utrudnienia powstały w wyniku nagłego, dużego obciążenia systemu, którego przyczyna jest nadal ustalana. Dodał, że podjęte zostały natychmiastowe działania, które mają zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Zobacz wideo Szkoła w czasie pandemii. Czy należy ograniczyć podstawy programowe?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.