Koronawirus w szkołach. 17 tys. nauczycieli z Irlandii grozi strajkiem
Prezeska głównego irlandzkiego związku zawodowego nauczycieli Ann Piggott jest oburzona faktem, że nauczycieli z grup wysokiego ryzyka poproszono o pracę w zatłoczonych klasach.
Dla nas, jako związku zawodowego, to nie do przyjęcia
- mówi.
Nauczyciele z Irlandii grożą strajkiem
Do organizacji nazwanej Association of Secondary Teacher (ASTI) należy 17 tys. osób. Członkowie sprzeciwiają się obecnym warunkom pracy w szkołach, w okresie pandemii. Podkreślają, że w placówkach nie czują się bezpiecznie, a jak powody wymieniają między innymi brak możliwości zachowania bezpiecznego dystansu między uczniami czy zbyt mała liczba środków ochrony osobistej.
Nie do pomyślenia, że w czasach, gdy nauczyciele okazywali swoim uczniom ogromne zaangażowanie w kontynuowanie edukacji, szkoły wprowadzały zmiany w pracy, które miałyby dalszy negatywny wpływ na życie zawodowe nauczycieli
- twierdzi Ann Piggott.
ASTI sprzeciwia się również temu, że nauczyciele, którzy wracają do nauczania w trybie stacjonarnym, są zmuszani do pracy na niepewnych umowach i mają nierówne zarobki. Warto zaznaczyć, że chociaż irlandzkie wytyczne sanitarne dotyczące powrotu do szkół były bardziej sprecyzowane, niż te ogłoszone przez MEN, zdawały się również bardziej liberalne. Przykładowo ogłoszono, że jeżeli dziecko ma tylko katar i kicha, ale nie wystąpiła u niego gorączka powyżej 38 stopni, to może bez obaw iść do szkoły. Wiadomo, że w Irlandii maseczki nie są obowiązkowe, choć rekomendowane w szkołach średnich, w sytuacji, gdy nie ma możliwości zachowania dwumetrowego dystansu. Ich noszenie zaleca się również nauczycielom szkół średnich.
Należy podkreślić, że w Wielkiej Brytanii liczba zachorowań na koronawirusa gwałtownie rośnie. Od 14 września na terenie Anglii obowiązuje ograniczenie zgodnie z którym, jedynie sześć osób może się spotykać w ramach jednej grupy. Dotyczy to spotkań zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz pomieszczeń. Zasada sześciu osób, zastępuje dotychczasową zasadę spotkań w grupach 30 osób oraz pozwolenie na spotkania dwóch gospodarstw domowych mogących spotykań się wewnątrz pomieszczeń. Za złamanie tej zasady grozi mandat, a wykluczone są z niej wesela i pogrzeby, na których może pojawić się do trzydziestu osób oraz szkoły.
W Walii obostrzenia są nieznacznie łagodniejsze, bo grupy do 30 osób mogą spotykać się na świeżym powietrzu, przestrzegając przy tym zasad dystansowania społecznego.
W Irlandii Północnej do 15 przedstawicieli różnych gospodarstw domowych może spotykać się na świeżym powietrzu, z zachowaniem odległości jednego metra. Tak jak w przypadku Anglii, obostrzenie to nie dotyczy jednak szkół.
Brytyjski rząd zaleca, aby w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa zasłaniać twarz w innych zamkniętych przestrzeniach publicznych, gdzie osoby spotykają się z innymi niż normalnie ludźmi.
-
Komunia w pandemii. Rodzic: Sakrament można przełożyć na dogodniejszy czas. To nie jest koniec świata
-
Kiedy koniec roku szkolnego? Tegoroczne wakacje będą krótsze niż dwa lata temu
-
Kiedy klasy I-III wrócą do szkoły? Nieoficjalnie 26 kwietnia, ale nie w całej Polsce. Jest pomysł na regionalizację
-
Kiedy dzieci 1-3 wracają do szkoły? Rodzice nie rozumieją, dlaczego tylko przedszkola są otwarte. Minister Czarnek wyjaśnia
-
Bezwarunkowy dochód podstawowy to 1200 zł dla dorosłego, 600 zł dla dziecka, ale świadczenie oznaczałoby wyższe podatki
- Hilary Duff rodziła w domu, w wodzie. Syn był obecny przy porodzie i patrzył "jak silne są kobiety"
- "Mama 4 plus" może wynosić nawet tyle, ile emerytura minimalna. Kto może wnioskować o świadczenie?
- Do śpiącego dziecka podszedł kot. Nagranie z jego reakcją na niemowlę jest hitem w sieci
- Komunia 2021. Rodzice są oburzeni: Przełóżmy! To nie jest dobry czas na takie uroczystości
- Wypłata 500 plus kwiecień 2021. Są zmiany w sposobie składania wniosków