Maturzyści masowo składają wnioski o wgląd do swoich prac. Stawką są lepsze miejsca na studiach

Maturzyści z całej Polski chcą się upewnić, czy na pewno poprawnie policzono ich punkty na egzaminach. Masowo składają wnioski o wgląd do prac, licząc na znalezienie ewentualnych pomyłek ze strony egzaminatorów.

Ragna Ślęzakowska z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie w rozmowie z TVN24 przyznała, że maturzyści z całej Polski sprawdzają, czy ich punkty na egzaminach zostały poprawnie podliczone.

Obserwujemy znaczący wzrost liczby maturzystów zaglądających do swoich matur

- stwierdziła.

Maturzyści chcą mieć wgląd do matr

Wiadomo, że do samej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie zgłasza się ponad 150 osób, które chcą zobaczyć swoje prace. Na Śląsku swoje testy obejrzało ponad 1100 maturzystów, a w innych regionach kraju te liczby są podobne. Jeżeli ktoś uzna, że w odpowiedzi w arkuszu nie są zgodne ze schematem oceniania, ma prawo złożyć wniosek o weryfikację punktów.

Liczba osób wnioskujących o wgląd do pracy rokrocznie wzrasta. W tym roku nie bez znaczenia jest wynik matur. Co czwarty maturzysta nie zdał egzaminu za pierwszym razem

- zauważyła Ragna Ślęzakowska.

Każdy zdobyty na maturze punkt może zaważyć o przyszłości uczniów, gdyż odgrywa kluczową rolę w procesie rekrutacji na studia. Warto zaznaczyć, że w tym roku maturzyści mogą robić zdjęcia swoim testom. Na reklamację liczby punktów uzyskanej na teście mają sześć miesięcy od dnia, w którym ogłoszono wyniki matur.

Zobacz wideo Szkoły nie są gotowe na drugą falę pandemii. Krytyczna ocena nauczycieli
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.