Już trzeci rok z rzędu rodzice uczniów mogą skorzystać z dofinansowania wyprawki szkolnej. Program "Dobry Start" zapewnia 300 złotych, które można wydać na najpotrzebniejsze artykuły szkolne.
Ale czy 300 złotych wystarczy na pokrycie wydatków szkolnych związanych z rozpoczęciem roku szkolnego?
Zapytaliśmy rodziców siedmiolatków, którzy w tym roku szkolnym pierwszy raz odwiedzą szkolne mury, jakie przybory zamierzają kupić dzieciom:
Zeszyty, kredki, mazaki, piórnik, plecak, blok rysunkowy, farby - lista niezbędnych przyborów szkolnych jest naprawdę długa. Na pewno nie kupimy wszystkiego, będziemy systematycznie uzupełniać, bo nie sposób za wszystko zapłacić na raz.
- opowiada Anna, mama siedmioletniego Tadzia. Wtóruje jej Mateusz, który w tym roku wysyła do szkoły bliźniaczki – Zuzę i Klaudię:
Moje dziewczyny oglądają bajki z Elsą. Wszystkie zeszyty, piórniki, plecaki, nawet papiery kolorowe muszą mieć okładkę z ich ulubioną bohaterką. A jest tego od groma. I nie są to rzeczy tanie. Przykład tornistry. Dziewczyny wybrały sobie już plecaki, każdy po 89 złotych.
Oczywiście nikt nie musi kupować drogiego plecaka, który z racji ozdobienia wizerunkiem bohaterki popularnej bajki kosztuje więcej. Jednak każdy rodzic chce, aby pierwsze chwile w szkole były dla dziecka jak najprzyjemniejsze:
Kupuję wszystko, co chce córka. Ale szukam oszczędności. Na przykład jak chciała worek na kapcie z Królem Lwem, znalazłam jej używany, w aplikacji z używanymi ubraniami
- dodaje Kasia, mama małej Basi.
Plecak to jednak wydatek rzędu 50-120 złotych. Do tego dochodzi piórnik z pełnym wyposażeniem za około 40-50 złotych (przykładowe ceny wszystkich produktów pochodzą ze sklepów internetowych, takich jak Empik, Smyk, Allegro).
W wyprawce szkolnej nie może zabraknąć też zeszytów, okładek, naklejek, bloków technicznych, bloków rysunkowych, papierosów kolorowych, linijek, farb, klejów, worka na kapcie, teczek. Ile to kosztuje?
Zapłaciłam w papierniczym około 200 złotych
- mówi Kasia.
U nas wyszło 340 złotych za te wszystkie kolorowe papiery i inne zeszyty. Ale to dla dwóch dziewczynek. Część rzeczy mają wspólnych.
- komentuje Mateusz.
W księgarni zapłaciłam 231 złotych ostatnio. Ale nie mamy jeszcze kilku rzeczy. Myślę, że jeszcze 50-80 złotych dopłacimy
- szacuje Anna.
Sumując wszystkie wydatki na wyprawkę szkolną dla siedmiolatków nasi rozmówcy wydadzą od około 340 złotych do około 600 złotych (w przypadku wydatków na dwoje dzieci). Można więc stwierdzić, że 300 plus od rządu powinno wystarczy na szkolne wydatki. Czy tak jest w rzeczywistości?
Mówimy tu o samych akcesoriach papierowych, plecakach, piórnikach. Myślę, że drugie tyle wydamy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy na uzupełnianie różnych braków. Trzeba kupić sportowe buty na lekcje wychowania fizycznego, pudełka na kanapki, na pewno okaże się, że jeszcze czegoś brakuje
- opowiada Mateusz.
A laptopy? Syn nie ma swojego komputera. Musimy być przecież przygotowani na lekcje zdalne. Planujemy dziecku kupić dodatkowy sprzęt. Nie może uczyć się na naszych, bo oboje pracujemy zdalnie
- dopowiada mama Tadzia.