Nauczyciele dostaną obiecane podwyżki? MEN zapewnia, że samorządy mają na to środki. Wicestarosta jednego z powiatów twierdzi inaczej

Nauczyciele mieli dostać podwyżki jeszcze w tym roku. Dariusz Piontkowski, szef MEN-u, zapewnił, że na wzrost pensji dla pedagogów jest zabezpieczona zwiększona kwota subwencji oświatowej. Tymczasem samorządowcy podkreślają, że nie mają środków na wynagrodzenia dla nauczycieli.

Rząd obiecywał podwyżki dla nauczycieli. Zgodnie z ustawą budżetową ich wynagrodzenie ma wzrosnąć o sześć proc. już w tym roku we wrześniu. Średnia pensja dla nauczycieli, po zmianie kwoty bazowej, ma wynieść (brutto):

  •         dla nauczyciela stażysty - 2948 zł (wzrost o 167 zł);
  •         dla nauczyciela kontraktowego - 3033 zł (wzrost o  172 zł);
  •         dla nauczyciela mianowanego - 3445 zł (wzrost o  195  zł);
  •         dla nauczyciela dyplomowanego - 4046 zł (wzrost o 229 zł).

Podwyżki dla nauczycieli. MEN i samorządowcy toczą spór?

Dariusz Piontkowski, Minister Edukacji Narodowej, wyjaśnił, że na wzrost pensji dla nauczycieli jest zabezpieczona zwiększona kwota subwencji oświatowej. Według niego subwencja dla samorządów  wypłacana jest w ratach od początku roku. Środki te powinny być gwarancją sześcioprocentowego wzrostu płac. - Przypomnę, że subwencja oświatowa co roku bardzo poważnie rośnie. Na 2020 rok jest w wymiarze około 50 mld zł. To jest prawie trzy mld zł więcej niż w poprzednim. Przypomnę również, że samorządy w ostatnich latach miały znacznie zwiększone dochody z większymi wpływami z PIT i CIT. Szacujemy, że w ciągu ostatnich czterech lat ten wzrost wynosił około 30 proc. - powiedział Piontkowski cytowany przez Radio Zet.

Co na to lokalne władze? Samorządowcy twierdzą, że nie mają środków na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli od września. - Do wynagrodzeń nauczycieli zabraknie nam miliona zł - stwierdził Waldemar Urbański, wicestarosta powiatu zwoleńskiego, cytowany przez portalsamorzadowy.pl. - Poza tym dodajemy dwóch mln zł do normalnego funkcjonowania szkół. Więc w sumie to prawie trzech mln zł rocznie - podkreślił. Jak czytamy w serwisie portalsamorządowy.pl, powiat zwoleński jest organem prowadzącym dla dwóch szkół ponadgimnazjalnych (w jednej placówce jest ok. 800 uczniów, w drugiej ok. 400). Urbański stwierdził, że obecnie pieniędzy z subwencji oświatowej starcza tylko na wynagrodzenia.

Zobacz wideo Jakie są największe problemy polskiego systemu edukacji?
Więcej o:
Copyright © Agora SA