Podczas konferencji 1 czerwca, w Dzień Dziecka Dariusz Piontkowski wypowiedział się na temat tego, jak będzie wyglądał koniec roku szkolnego 2020. Nauczyciele, uczniowie i ich rodzice czekali na tę informację z niecierpliwością. Minister edukacji jakiś czas temu ogłosił, że przed egzaminami ósmoklasisty i maturami odbędą się konsultacje z nauczycielami. Uczniowie mają możliwość wtedy spotkać się w szkole i wyjaśnić ostatnie wątpliwości. Czy w takim razie jeszcze do końca roku szkolnego uczniowie wrócą do ławek? Otóż nie. "Nie ma takiej potrzeby" powiedział Dariusz Piontkowski, zaznaczając:
Przed wakacjami uczniowie nie wrócą już do tradycyjnych zajęć stacjonarnych.
Do 26 czerwca będzie realizowane kształcenie na odległość. 1 czerwca uruchomiono:
W roku szkolnym 2019/20 odbędą się jeszcze matury, ale tylko matury pisemne, nie będzie matur ustnych, oraz egzaminy ósmoklasisty.
Minister edukacji odpowiedział także na pytanie od dziennikarzy: co z ocenami na koniec roku? Czy powinny być - jak sugerował rzecznik praw dziecka - podniesione, bo to właśnie dzieci na pandemii koronawirusa ucierpiały najbardziej? Dariusz Piontkowski powiedział:
Ocena końcowa ma być wynikiem tego, co działo się przez cały rok. Nauczyciel powinien obiektywnie i sprawiedliwie wystawiać ocenę.
A czy uczniowie wrócą do szkoły od września na nowy rok szkolny? Tutaj nie dostaliśmy jednoznacznej odpowiedzi: "My dziś nie wiemy, jak będzie rozwijała się epidemia. Mamy nadzieję, że od września będzie możliwa tradycyjna forma nauki".
Ważną kwestią jest też pytanie o egzaminy dla tych z uczniów, którzy objęci są kwarantanną. O to niepokoją się np. posłowie na Śląsku. Tutaj Piontkowski wyjaśnił, że uczniowie, którzy są objęci kwarantanną lub nie mogą zdawać egzaminu w pierwszym terminie, będą to mogli zrobić na początku lipca, w dodatkowym terminie.