Prezes ZNP Sławomir Broniarz 26 maja podczas rozmowy z TVN24 odradził odmrożenie edukacji w klasach 4-8.
Chcemy, żeby bezpieczeństwo dzieci, rodziców, nauczycieli było zagwarantowane maksymalnie. Oczekiwalibyśmy wsparcia. Pan minister mówi, że badania będą bezpłatne dla tych, którzy przyjadą pomagać rolnikom, a przecież wydaje się, że bliższa ciału koszula.
Pierwsze dane dotyczące liczby uczniów, którzy wrócili do szkół, mogą być zaskakujące. Frekwencja pierwszego dnia po otwarciu szkolnych bram jest bardzo niska. Więcej na ten temat dowiesz się z naszego artykułu: Szkoły otwarte, ale uczniowie zostali w domu. Są pierwsze dane. To może według Broniarza pokazywać, że obywatele nie wierzą w rząd, który powinien zagwarantować odpowiednie środki bezpieczeństwa w tym zakresie.
Szef ZNP uważa, że rząd powinien mieć więcej empatii wobec własnych obywateli, uczniów i nauczycieli. Testy na koronawirusa jego zdaniem są potrzebne.
Wciąż słyszymy, że miałoby kosztować to kilkaset milionów złotych, a przecież jeszcze jakiś czas temu dwa miliardy poszły na media (publiczne - red.). Badanie całego środowiska byłyby znacznie tańsze. Jest to nieodzowne, jeżeli chcemy naszym dzieciom, pracowników, koleżankom i kolegom zapewnić pełne poczucie bezpieczeństwa. Poziom zagrożenia w kraju nie maleje.
Sławomir Broniarz w rozmowie w TVN24 odniósł się także do kwestii egzaminów dla uczniów ósmych klas. Na antenie zaapelował w imieniu związku do ministra Piontkowskiego, aby ten zmienił decyzję w sprawie egzaminów ósmoklasisty. Zdaniem szefa ZNP egzamin wiąże się z ogromnym stresem emocjonalnym szczególnie w tej sytuacji pandemii koronawirusa. Co więcej, dzieci narażone zostałyby tym samym na dodatkową presję w związku z oczekiwaniem na wyniki. Kolejnym trudnym okresem dla młodzieży byłaby rekrutacja do wymarzonej szkoły. Stąd apel ZNP o przełożenie egzaminów.
Przeczytaj także: Szkoła. Nauczyciele będą mieli testy na koronawirusa? Lekarz krytykuje decyzję Min. Zdrowia: Dziwię się temu