Szkoły otwarte, ale uczniowie zostali w domu. Są pierwsze dane

Szkoły są już otwarte, ale wielu uczniów zostało w domach. Spływają dane z różnych miejsc Polski.

Ilu uczniów poszło do szkoły?

25 maja szkoły wznowiły zajęcia. Nie będzie normalnych lekcji. Ruszyły jedynie zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla dzieci z klas 1-3. Ostatnio Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że w związku z poprawą sytuacji epidemicznej w kraju stopniowo uruchamiana jest praca przedszkoli, szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznych, schronisk młodzieżowych i innych placówek organizujących zajęcia pozaszkolne czy możliwość przeprowadzenia egzaminów zewnętrznych.

Pierwszego dnia po otwarciu na Dolnym Śląsku do szkoły poszło zaledwie 3 proc. uczniów klas 1-3, w Sopocie - 6 proc., a w woj. opolskim - niecałe 10 proc. 

W Warszawie, aby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom szkół podstawowych i uczniom klas 1-3 kupione zostało ponad 51 tys. wielorazowych i 45 tys. jednorazowych maseczek, ponad pół miliona par rękawiczek i ponad 9 tys. przyłbic. Rodzice zadeklarowali, że od 25 maja, zaledwie 10,5% dzieci wróci do szkoły. Pierwszego dnia po odmrożeniu w szkołach pojawiło się 2382  z 45 tysięcy uczniów, co oznacza niespełna połowę zadeklarowanych przez rodziców dzieci.

W Toruniu w klasach 1-3 normalnie jest 6848 miejsc, po wprowadzeniu obostrzeń jest to 477 miejsc, z czego 25 maja przyszły 140 osoby.

We Wrocławiu natomiast Prezydent Jacek Sutryk poinformował, że pierwszego dnia z zajęć opiekuńczych skorzystało w całym mieście niespełna tysiąc uczniów czyli 6% wszystkich uczęszczających do tych klas.

Zajęcia dla uczniów

W Sopocie na 588 dzieci uczęszczających do klas 1-3 do szkół przyszło zaledwie 37 osób. W tej sprawie dla portalu "Głos Nauczycielski" wypowiedziała się Magdalena Czarzyńska-Jachim, która skomentowała sytuację następująco:

Przygotowaliśmy się do tego otwarcia bardzo solidnie, odwiedziliśmy wszystkie placówki, opracowaliśmy procedurę bezpieczeństwa dotyczącą zapobiegania i przeciwdziałania COVID-19, która została pozytywnie zaopiniowana przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Sopocie. Jednostki zaopatrzone są w środki ochrony osobistej.
 Jednak przestrzeganie reżimu sanitarnego, dystansu powoduje, że te szkoły są inne, nie tak radosne jak dotychczas. Ale dzieci się w nich pojawiły, choć nie jest to sytuacja komfortowa ani dla samorządów, ani dla dyrektorów, ani dla nauczycieli. Muszą oni bowiem jednocześnie realizować opiekę w szkole oraz naukę zdalną. Także rodzice pewnie nie do końca wiedzą, co oznacza sformułowanie: opieka z elementami dydaktycznymi. Brak jasnego systemu spowodował pewnie, że tylko 6 proc. sopockich dzieci z możliwości powrotu do szkoły skorzystało.

- dodała.

Od wczoraj (25 maja) szkoły muszą również zapewnić konsultacje dla uczniów klas VIII oraz absolwentów liceów. Z tej możliwości również nie skorzystało wiele osób. W Sopocie na konsultacje dla klas VIII przybyło 35 uczniów z 205, natomiast na konsultacjach na uczniów w klasach maturalnych było 15 absolwentów.

Zobacz wideo Minister edukacji podał terminy egzaminów w szkołach
Więcej o: