Nie od dziś wiadomo, że nauka języka obcego oferuje dziecku nowe możliwości, poszerza horyzonty, wspiera rozwój osobowości. Mówi się nawet, że dzięki temu dziecku będzie łatwiej zdobywać lepsze wyniki w innych przedmiotach szkolnych. Prawdą jest, że każda nowa umiejętność przydaje się w życiu, a młody człowiek szybko się uczy. Szczególnie, że dzisiaj mamy wiele możliwości. Rodzice mogą uczyć samodzielnie swoje pociechy, bądź wynająć obcojęzyczną opiekunkę. Można zaoferować dziecku naukę przez zabawę. To, jaką metodę wybierzemy, zależy od rodziców, ich możliwości, a także od samego dziecka, jego potrzeb i osobowości.
Powszechnie twierdzi się, że im wcześniej, tym lepiej. Ale czy ta zasada odnosi się również do rozpoczęcia nauki języka angielskiego? Czy niemowlaki są w stanie czerpać radość i inne korzyści z "lekcji" języka obcego? Czy już od pierwszych dni dobrze jest mówić do dziecka w obu językach?
Zdania na ten temat są podzielone. Jedni twierdzą, że powinno się wprowadzić drugi język od momentu urodzenia dziecka. Argumentują, że dzięki temu drugi język jest bardziej "przyswajalny", bo maluch uczy się go razem z pierwszym. Nie będzie on "wyuczony", jak ten wprowadzany później.
Druga grupa jest zdania, że styczność z dwoma językami jednocześnie może przez pewien czas opóźnić przyswajanie obu.
Zdaniem naukowców każdy moment jest dobry, a na szczególna uwagę zasługuje fakt, że mózg dziecka najlepiej chłonie naukę języka właśnie w pierwszych latach życia - pomiędzy pierwszym a trzecim rokiem życia. Przyjmuje się, że wiek dwóch-trzech lat to najodpowiedniejszy czas, by rozpocząć naukę języka obcego. Wskazując na ten czas dodatkowo bierze się pod uwagę, że maluch ma już w tym wieku całkiem nieźle opanowany rodzimy język i z łatwością potrafi w naturalny sposób przyswoić dodatkowy język.
Niezależnie od wieku, w jakim rodzice chcieliby przyswajania przez ich dziecko języka obcego, istnieje kilka sposobów nauki. Wśród najbardziej skutecznych wyróżnia się posługiwanie się jeżykiem obcym przez jednego z rodziców/opiekunów. Równie skuteczną metoda jest używanie tego języka przez oboje rodziców, choć tu trzeba wziąć pod uwagę, by dziecko miało ciągły kontakt z mową ojczystą w przedszkolu, szkole, na zajęciach pozalekcyjnych i podczas zabaw z rówieśnikami.
Języka obcego dobrze uczą również dziadkowie lub opiekunka, która na co dzień zajmuje się dzieckiem. Jak ma odbywać się taka nauka? W najprostszy możliwy sposób, czyli prosząc ich, by w tym języku zwracali się do swojego podopiecznego. To zadziała oczywiście w przypadku, gdy rodzice będą mówili w rodzimy języku, a dziadkowie czy opiekunka będą spędzać z nim odpowiednio dużo czasu lub te spotkania będą regularne.
Jeśli rodzice nie chcą uczyć dziecka języka poprzez posługiwanie się nim w środowisku domowym, to na pewno kolejnym sprawdzonym sposobem będzie nauka przez zabawę. Wśród dzieci ta forma przyswajania wiedzy sprawdza się najlepiej. Podczas zabawy z dzieckiem naukę można przemycać tak, że maluch często nie jest świadomy tego, że zabawa ma charakter edukacyjny. Specjaliści zdecydowanie odradzają podejmowanie prób nauki w klasyczny sposób i radzą proponować dziecku takie atrakcje, jak:
Nauka języka angielskiego może rozpocząć się od piosenek czy wierszyków, w ten sposób dzieci poznają słownictwo, osłuchują się z językiem. "Nursery songs" są dobrym wstępem do czytania książek i oglądania filmów w oryginale, co wielu uważa za jedne z najskuteczniejszych metod nauki, nie tylko wśród najmłodszych.
Jakie są najważniejsze daty w roku szkolnym 2019/2020? Zobaczcie: