Angażowanie dzieci w kampanię wyborczą nie jest żadnym novum. Powodów jest wiele. Ich obecność, okraszona dodatkowo pełnymi serdeczności gestami, ociepla wizerunek polityka lub polityczki, pozwala zaprezentować się w ludzkim świetle. Jednak to, w jaki sposób w kampanię włączył swoje dzieci kandydat na radnego Krakowa, łamie utarte konwencje. Być może właśnie dlatego z pozoru "najgorszy kampanijny spot świata" stał się właśnie kolejnym tiktokowym wiralem.
Filmik, który pojawił się na profilu Roberta Kubalskiego, nie przypomina w niczym profesjonalnych spotów wyborczych. Niezależny kandydat na radnego Krakowa postawił w ogródku dwoje swoich dzieci. Ubrał je w koszulki ze swoim zdjęciem i sfilmował ich piosenkę. Dziewczyna i chłopak z udręczonymi twarzami, w kapciach, białych skarpetach do klapek z totalnym brakiem zaangażowania w głosach odśpiewują kampanijny utwór, stanowiący totalne zaprzeczenie takich określeń jak "porywający", "chwytliwy" czy "radosny":
Oddaj głos na Roberta! Do Rady Miasta Krakowa! Niezależny kandydat z listy Gibały. Tereny zielone i chodniki nowe: zadba o Kraków, więc oddaj głos rodaku. Głosuj na Roberta!
Niecodzienna forma spotu szybko podbiła serca internautów. Czterdziestosekundowy filmik ma już tysiące udostępnień i dziesiątki tysięcy polubień. Internauci chwalą każdy przemyślany szczegół: od ciągłego zerkania w tekst po konsekwentne fałszowanie co drugiej nuty prostej stadionowej melodii. "Najlepsze co dziś widziałam"; "Za te skarpetki i klapki macie u mnie szacunek"; "A kampania lepsza, niż niejedna na prezydenta RP"; "Jeżeli was do tego zmusili, proszę mrugnięcie trzy razy na następnym tiktoku" - rozpisywali się zachwyceni użytkownicy TikToka.
Wielu jednak w zetknięciu z najgorszym spotem wyborczym poległo. Ironiczną konwencję wzięło za autorski przekaz. "Brzmi jak pieśń pogrzebowa więcej radości i wesołości, a filmik dla wyborców będzie na pewno bardziej przekonujący". "Więcej optymizmu..."; "Moim zdaniem nie każdy jednak powinien próbować robić marketing na TT"; "Współczuję poniedziałku w szkole" - da się przeczytać pełne rozczarowania komentarze.
Mówi się, że najgorsze co można zrobić, to tłumaczyć żarty, jednak z szacunku dla koncepcji spotu akurat w tym przypadku warto to zrobić. Ich filmik miał być jednak przaśny, ponury i "przypominać pieśń pogrzebową". Taką formułę legitymizuje dziś zarówno TikTok, jak i Instagram. Sarkastyczne, ironiczne oparte na kontraście produkcje osiągają na tych platformach najlepsze wyniki. Na tym nie koniec.
Dla hard userów TikToka i koneserów gatunku filmik był oczywistym nawiązaniem do jednego z ostatnich virali. Stosunkowo niedawno gwiazdami platformy stali się pracownicy hurtowni motoryzacyjnej Cer Motor. Ich reklamy, stanowiące apoteozę januszexowej estetyki, w kilka dni zdominowały polskiego TikToka. Dzięki nim wielu Polaków dowiedziało się o istnieniu czegoś takiego, jak turbosprężarka i poważnie rozważało kupno pierścienia tłokowego lub uszczelki głowicy na Dzień Kobiet.
Na Roberta Kubalskiego, który może już nieformalnie ubiegać się o tytuł najpopularniejszego kandydata na TikToku, mogą głosować jedynie mieszkańcy Krakowa. Bezpartyjny polityk kandyduje z listy komitetu Łukasza Gibały "Kraków dla Mieszkańców". Jego nazwisko pojawi się na listach okręgu wyborczego 4: Łagiewniki-Borek Fałęcki, Swoszowice, Podgórze Duchackie. Mówi o sobie, że jest "ekspertem z zakresu odnawialnych źródeł energii, miłośnikiem lasów, ogrodnictwa i podróży". Ma dwoje dzieci, zarówno syn jak i córka studiują. Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.