Szkoła w czasach pierwszych Piastów. Na początek? Psalm na pamięć. Potem nie było lepiej

Informacje o szkolnictwie w czasach pierwszych Piastów są niestety tylko i wyłącznie szczątkowe. Wiadomo jednak, że już wtedy dbano o edukację dzieci, ale dotyczyło to jedynie warstwy uprzywilejowanych przedstawicieli społeczeństwa. Kto najczęściej odpowiadał za to jak wygląda edukacja? Oczywiście Kościół.

Początki szkolnictwa na ziemiach polskich

Potrzeba edukacji była dobrze znana polskim władcom. O ile nie wiemy zbyt wiele na temat tego, jak ten temat traktowany był przez Mieszka I, o tyle za czasów pierwszego króla Polski - Bolesława Chrobrego, zadbano o odpowiednie wykształcenie jego potomków. Trzeba tytuaj przyznać z całą stanowczością: edukacja nie była dla wszystkich. Dbano przede wszystkim o wykształcenie książąt i duchownych, którzy w przyszłości mieli stać na czele państwa lub pełnić posługę w Kościele. W tym celu sprowadzano do domu nauczyciela, którym mógł być np. duchowny, który wprowadzał uczniów w tajniki nauki. Zgodnie z obowiązującymi wówczas traktatami pedagogicznymi, nauka odbywała się w grupach, aby dzieci wzajemnie mobilizowały się do zdobywania wiedzy. 

Na początek uczniowie mieli opanować znajomość psałterza - dobrze wykształcony młodzieniec powienien potrafić się modlić słowami wszystkich psalmów (należy jednak pamiętać, że psalmy recytowano po łacinie, której dzieci nie znały!). Była to więc bardziej nauka zapamiętywania, niż nauka dla zrozumienia. Dopiero na kolejnym etapie zaczynano rozszyfrowywać łacińskie zwroty, które w tym okresie funkcjonowały już jedynie w piśmiennictwie - powoli odchodzono od powszechnego używania tego języka. Za przybory naukowe służyły litery wykonane najczęściej z drewna lub innych naturalnych materiałów.

Nie przywiązywano zbytniej wagi do tego, co tak naprawdę rozumieją dzieci, wychodząc też z założenia Ojców Kościoła, którzy odpowiadali za kształ edukacji, że dzieci przed siódmym rokiem życia nie rozumieją, co się do nich mówi. Jak podają ciekawostkihistoryczne.pl, to właśnie przekroczenie progu siódmych urodzin było momentem, kiedy uznawano, że dziecko jest w stanie się czegoś nauczyć. 

Nie wiadomo czy w okresie pierwszych Piastów funkcjonowały szkoły przykatedralne na wzór tych z państwa Karola Wielkiego. Wiele jednak wskazuje, że zaczęły powstawać nieco później. 

Widać więc wyraźnie, że początki szkolnictwa w Polsce nie mają zbyt wiele wspólnego z tym, z czym mamy do czynienia obecnie. Począwszy od formy (nauczano w małych grupach), poprzez wybór nauczanych umiejętności (najważniejsze było opanowanie modlitwy i zdolności powtarzania oklepanych fraz bez ich dogłebnego zrozumienia) aż po dostępność dla mas (na edukację mogli pozwolić sobie tylko najzamożniejsi przedstawiciele społeczeństwa). 

Zobacz wideo A Waszym zdaniem?

Pierwsze formy zorganizowanej edukacji

Szczątkowe formy zorganizowanej edukacji na ziemiach polskich powstawały w okresie średniowiecza. Na przełomie XI i XII wieku tworzono szkoły katedralne, zlokalizowane przy siedzibach biskupich. Popularność zyskiwały także szkoły kolegiackie. Takie placówki utworzono m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Łęczycy czy Legnicy. Dopiero w XIII wieku nastąpiło upowszechnienie edukacji dzięki rozwojowi sieci szkół parafialnych. Ukoronowaniem walki o stworzenie drabiny edukacyjnej w średniowiecznej Polsce było założenie przez Kazimierza Wielkiego w 1364 roku Akademii Krakowskiej, która była pierwszym uniwersytetem na ziemiach polskich, a jednocześnie jednym z najstarszych w Europie obok tak prestiżowych uczelni jak uniwersytet w Padwie czy w Bolonii. 

Początki nowoczesnego szkolnictwa w Europie

Kluczowe znaczenie dla rozwoju szkolnictwa w Europie miały rządy Karola Wielkiego, który jak nikt inny wiedział, że państwo do rozwoju potrzebuje wykształconych ludzi. Dlatego też wiele uwagi poświecił budowaniu nowoczesnego systemu edukacji. Dzięki jego staraniom w szkołach kościelnych przywrócono naukę łaciny, co umożliwiało studiowanie Biblii i pism teologicznych. W tym okresie rozpoczęto także przyjmowanie do szkół nie tylko kandydatów do stanu duchownego, ale także świeckich, którzy mieli później służyć państwu. Największym osiagnieciem było usystematyzowanie nauczania. Dokonano bowiem podziału na dwustopniowy system nauczania siedem sztuk wyzwolonych: 

  • pierwszy stanowiło trivium (gramatyka, retoryka, dialektyka)
  • drugi to quadrivium (astronomia, srytmetyka, geometria i muzyka).

Aby móc kształcić większą ilość młodzieży rozpoczęto tworzenie sieci szkół przykatedralnych, za których prowadzenie odpowiedzialni byli biskupi diecezjalni. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.