Zakończenie roku szkolnego. "U nas przez internet, na zoomie"

Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym. Młodsze wybiera się w piątek na zakończenie roku szkolnego, szykujemy mundurek. Starsze może rano spać, świadectwo będzie czekało przez tydzień do odbioru w sekretariacie. Jedna szkoła chce uniknąć zagrożenia i nie robi nic, druga rozumie potrzebę normalności u uczniów. Jakąkolwiek decyzję podjęli dyrektorzy szkół i tak pewnie spotkają się z krytyką.

Zazwyczaj dzień przed zakończeniem roku szkolnego szykuję córce białą bluzkę i granatową spódnicę. Uważam, że to ważne, aby strojem podkreślić uroczystość chwili. Zdjęcie uczennicy w białej bluzce odbierającej od wychowawczyni świadectwo ma w sobie coś wyjątkowego. Lubię też widok dzieci wracających z zakończenia roku szkolnego i dzierżących w dłoniach świadectwa. To takie symboliczne rozpoczęcie wakacji. Ten rok szkolny jest inny. Nie tylko dlatego, że dzieci prawie cztery miesiące spędziły przed ekranem w ramach szkoły, ale też dlatego, że w tym roku to dyrektorzy szkół odpowiadają za organizację zakończenia roku szkolnego.

Ośmiolatka: Obiecaj mi tylko, że we wrześniu pójdę już do szkoły

Wiele szkół zdecydowało się na wysiłek i uczniowie 26 czerwca poczują, że kończy się szkoła i zaczynają wakacje. Dyrektorzy ułożyli skomplikowany harmonogram, podzielili klasy na grupy, zorganizowali uroczystość zakończenia roku szkolnego, dla każdej klasy na inną godzinę, aby nie robić w szkole zgromadzeń. Wszystko po to, by wręczenie świadectwa było chwilą uroczystą, ważną.

Ci uczniowie, którzy wybierają się na zakończenie roku szkolnego muszą przestrzegać procedur. Dezynfekcja rąk przed wejściem do szkoły to jedna z nichCi uczniowie, którzy wybierają się na zakończenie roku szkolnego muszą przestrzegać procedur. Dezynfekcja rąk przed wejściem do szkoły to jedna z nich Fot. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.pl

Ze szkoły syna dostałam bardzo długiego maila z opisem procedur, których wszyscy uczniowie będą musieli przestrzegać w dniu zakończenia roku szkolnego. Każda klasa ma ceremonię o innej godzinie, dzieci mają przyjść w maseczkach, zanim wejdą na boisko szkolne - zdezynfekują ręce. Na teren szkoły może wejść tylko jeden rodzic z dzieckiem w wieku przedszkolnym, starsze dzieci wchodzą same. To tylko niektóre z punktów.

Ze szkoły córki dostałam informację, że w tym roku nie będzie uroczystego, tradycyjnego zakończenia roku szkolnego. Świadectwa dzieci mają odbierać pojedynczo w sekretariacie. Kiedy zapytałam ośmioletnią córkę, czy żałuje, że nie będzie uroczystości, po namyśle odpowiedziała, że już się przyzwyczaiła do tego, że spotyka się tylko z kilkoma koleżankami. Dodała też, że już wszystko zniesie, tylko żebym jej obiecała, że od września będzie normalnie, że pójdzie do szkoły i spotka się ze swoją przyjaciółką w szkolnej ławce, a nie na ekranie. Tego niestety nie mogę jej obiecać.

"Dziecko ma przyjść w maseczce o określonej godzinie i odebrać swoje świadectwo"

 Moja koleżanka, która ma córkę w VIII klasie żałuje, że nie może wraz z córką zamknąć etapu podstawówki.

 - Dużo serca i emocji włożyłam w szkole, sporo nerwów było w VIII kl, a nie mogę tego, ani uczcić, ani podsumować. Nie mogę też osobiście podziękować nauczycielom, a niektórzy w pandemii starali się dwa razy bardziej. Po prostu tak jakby ktoś nam, rodzicom zabrał możliwość zamknięcia etapu szkoły podstawowej naszych dzieci - mówiła mi, kiedy zapytałam ją, czy będzie na rozdaniu świadectw swojej starszej córki.

Na profilu Edziecka w serwisie społecznościowym poprosiłam rodziców, aby podzielili się z nami w komentarzach informacjami na temat zakończenia roku szkolnego w szkołach ich dzieci. Mamy pisały, że "zakończenie roku będzie, ale na zoomie", albo o tym, "że dzieci mają przyjść w maseczkach o określanej godzinie i odebrać swoje świadectwo".

Niektóre szkoły w ogóle przełożyły odbiór świadectw na wrzesień.

"U nas odbiór świadectw będzie we wrześniu, w ten piątek nic się nie będzie działo. Jeżeli ktoś potrzebuje świadectwo, to może to zgłosić do sekretariatu, wtedy zostanie mu wydane, w piątek będą tylko udostępnione oceny na Librusie" - pisała jedna z mam.

Te szkoły, które zdecydowały się na uroczyste wręczanie świadectw, musiały ułożyć harmonogram, zgodny z procedurami obowiązującymi w czasie epidemii.

Mama z Piaseczna opisała, jak z tym tematem poradziła sobie szkoła jej dziecka: "Każda klasa jest podzielona na dwie połowy i jedna połowa ma na godzinę 9.00, druga na 9.30. Potem o 10.00 kolejne klasy po połowie i tak do 15.00 chyba. Moje dziecko jest w pierwszej grupie ze swojej klasy, idzie na 9.00 rano. Wychowawczyni rozda świadectwa, rodzice czekają pod szkołą. Na 9.00  są zaplanowane dwie klasy, każda wchodzi od innej strony".

W szkole w Człuchowie dyrekcja zdecydowała, że oficjalnie świadectwa odbiorą najmłodsi i najstarsi uczniowie. "Zerówka ma zakończenie sama, bez udziału innych przedszkolaków, oczywiście w maseczkach. Klasa VIII ma oficjalne zakończenie, a reszta dzieci odbiera sama świadectwa lub wychowawca indywidualnie robi wręczenie świadectw i na własną rękę ustala dzień i godzinę spotkania" - czytamy w komentarzu na naszym profilu.

Niektóre szkoły rozpisały zakończenie roku szkolnego na trzy dni. Wiemy to z relacji mamy z Płocka: "Uczniowie z poszczególnych klas będą czekali w kolejce w wyznaczonych miejscach, wywoływani będą alfabetycznie co 10 minut. Muszą być w maseczkach, mieć zdezynfekowane ręce i swój długopis do podpisania odbioru świadectwa".

"Sami sobie zorganizowali zakończenie roku"

Kiedy zapytałam moiCH znajomych, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, o to, czy żałują, że nie będzie w tym roku uroczystego, tradycyjnego zakończenia roku szkolnego, przyznali, że owszem, jest to przykre dla nich i dla ich dzieci, jednak zakończenie roku szkolnego i forma, w jakiej się odbędzie, nie zaprząta im głowy tak, jak temat września i tego, czy od nowego roku szkolnego dzieci nadal zostaną przed ekranami, czy już ruszą do szkół.

Jedna z moich koleżanek powiedziała, że ten semestr jest tak trudny dla nas wszystkich, że nie spodziewała się spektakularnego zakończenia roku szkolnego. Bardziej od tego, czy uroczystość wręczenia świadectw będzie doniosła, czy nie, martwi ją temat września: - Dla mnie i dla moich dzieci, są już duże, V i VII kl. zakończenie może być nawet i na zoomie. W dniu zakończenia roku córki umówiły się z kolegami i koleżankami ze swoich klas na lody w parku. Uczniowie zaprosili swoje wychowawczynie, mają przyjść. Poradzili sobie i sami zorganizowali nieoficjalne zakończenie roku szkolnego. Mnie bardziej martwi to, co będzie we wrześniu. Bo jeśli rząd nie puści dzieci do szkoły, to myślę, że - o ile sytuacja epidemiologiczne nie zmieni się dramatycznie - można  spodziewać się strajku ze strony rodziców. Ja się pod tym podpiszę. Było sporo czasu na to, aby opracować system nauki w szkołach w dobie epidemii, która jak widać, szybko nie ustąpi.

Taki strajk już rodzice nieśmiało zapowiadają w serwisach społecznościowych. Od kilku dni wrzucają posty z petycją do podpisania i z komentarzami od siebie, że "wobec odblokowania życia publicznego, dalsze trzymanie dzieci w domu jest bulwersujące i krzywdzące, tak dla dzieci, jak i rodziców".

Petycję "Nie dla zdalnej szkoły od września" skierowaną do Ministerstwa Edukacji Narodowej podpisało już ponad 66 tys. rodziców. Czytamy w niej m.in. o tym, że pomysł kontynuacji zamknięcia szkół we wrześniu ma się nijak do działających galerii handlowych, instytucji kultury i kościołów.

Rodzice w petycji domagają się dyskusji i konkretnych rozwiązań, które rząd powinien przygotować i wdrożyć, aby uczniowie mogli wrócić do szkół. Autorzy petycji zwrócili uwagę na to, że uczniowie podczas zdalnej edukacji są pozbawieni równego dostępu do nauki, ponieważ nauka zdalna pogłębia różnice w opanowaniu materiału, są skazani na wielogodzinną pracę przed monitorem komputerowym (lekcje online plus zadania domowe), a to negatywnie wpływa, zarówno na ich stan fizyczny, jak i psychiczny, są skazani na samotność, bo kiedy ich rodzice pracują, oni są zamknięci w pokojach przed komputerami, są pozbawieni relacji rówieśniczych w stopniu, w którym umożliwia im to szkoła.

Powinno cię również zainteresować:  

Powrót do szkół we wrześniu? Minister Zdrowia: Nie planujemy nauczania zdalnego. Tymczasem MEN chce szkolić nauczycieli

MEN na temat przygotowań do otwarcia szkół od września. Jak będą wyglądały zajęcia?

Więcej o:
Copyright © Agora SA