Starsze dziecko, szkoła - najnowsze artykuły

"Syzyfowe prace" to obowiązkowa lektura dla uczniów szkół podstawowych. Każdy, kto ją przeczyta, może sobie przypomnieć jej treść, sięgając do streszczenia lub przygotowując plan wydarzeń. Podajemy najważniejsze informacje dotyczące tej lektury i podpowiadamy, jak usystematyzować swoją wiedzę na temat tej powieści.

Przemoc w szkole to nie zawsze szturchnięcie czy kopniak. Często to zachowanie emocjonalne, które nie zadaje ciosu, a wyżądza ogromny ból psychiczny. Najnowsze wyniki badań tylko pokazują, w jak trudnej kondycji jest polska szkoła, a opinie nauczycieli udowadniają, że przemoc w szkole naprawdę istnieje.

Uczeń miał wątpliwości dotyczące spowiedzi. Zadał księdzu jedno pytanie. "Po co chodzimy do spowiedzi, skoro Jezus zna wszystkie nasze grzechy?" - napisał w komentarzu.

Niektórzy rodzice mają wątpliwości co do tego, czy wszystkie lektury szkolne znajdujące się w kanonie powinny w nim pozostać. Wskazują, że są to przestarzałe utwory, które dla kilkuletnich lub nastoletnich uczniów są kompletnie niezrozumiałe.

"Latarnik" to jedna z polskich lektur, które uczniowie czytają w szkole podstawowej. Jeśli właśnie ją przerabiasz lub chcesz sobie przypomnieć jej treść z powodu zbliżającego się testu czy egzaminu, zajrzyj do naszego streszczenia i powtórz najważniejsze informacje na temat tej noweli.

Nauczyciele mają swoje sposoby na motywowanie uczniów. Niektóre są jednak nielegalne. O tym temacie niedawno debatowali posłowie, którzy przyznali, że każde działanie pedagogów powinno być zawarte w statucie szkoły. Jeśli tak nie jest, to zarówno uczeń, jak i rodzic może interweniować w swojej sprawie.

Matura coraz bliżej, a uczniowie powtarzają treść lektur. Licealista ponowie przeczytał "Potop" i doszedł do niecodziennych wniosków. "Bądźmy szczerzy, typ upił się z kumplami, narobił sobie przypału na imprezie i bał się, że prawda wyjdzie na jaw przed laską. Ta się dowiedziała, był wstyd i musiał zmierzyć się z konsekwencjami" - podsumowuje.

Dyrekcja placówki postanowiła raz na zawsze rozprawić się z wandalami demolującymi szkolne toalety. "W akcie desperacji napisaliśmy wiadomość do rodziców o wprowadzeniu zmian i wydawaniu papieru oraz ręczników na portierni" - wyznała dyrektorka.

Nie wszyscy nauczyciele stosują się do nowych przepisów, ale też nie wszystkim rodzicom to przeszkadza. "Teraz syn rzeczywiście już tylko gra na komputerze albo ogląda filmiki w internecie" - skarży się mama siódmoklasisty.

Nauczycielka wyrywkowo przepytywała uczniów z lektury. Odpowiedź jednego bardzo ją zaskoczyła. "Tak nie wygląda miłość. Gdyby taki bohater został przedstawiony w literaturze współczesnej, czytelnicy nazwaliby go toksykiem i szybciutko posłali na kozetkę do psychiatry" - twierdzi licealista.

Brak prac domowych, zmniejszenie ilości godzin religii, likwidacja HiT-u to nie wszystkie zmiany, jakie ministerstwo edukacji na czele z Barbarą Nowacką przewidziało w polskich szkołach. 1 września 2025 jeden z nowy przedmiot zastąpi jeden ze "starych".

Dyrektorzy szkoły w trosce o właściwą realizację funkcji wychowawczej w każdej powołują wychowawców. I choć w gruncie rzeczy wydaje się, że to bardzo miła posada, to niestety słabo opłaca. Co więcej, wymaga ogromnego zaangażowania. "Po wakacjach zrezygnowałam z wychowawstwa. To była najlepsza decyzja w moim życiu" - pisze nauczycielka, która opowiada, z czym mierzyła się jako wychowawczyni.

Zakaz zadawania dzieciom prac domowych cieszy uczniów, mniej rodziców, a już najmniej nauczycieli. Nie wszyscy pedagodzy są jednak przeciwni nowym przepisom. Mają jednak wątpliwość do czasu ich wprowadzenia.

Zakaz zadawania prac domowych, który spotkał się z wielkim zadowoleniem uczniów i niektórych rodziców, nie spodobał się nauczycielom. Niektórym z zaskakujących powodów, o których w swoim poście pisze Mikołaj Marcela - nauczyciel, ekspert od edukacji.

Ocena z religii zniknie ze świadectw i nie będzie już wliczać się do średniej. Niektórzy rodzice woleliby jednak, aby ten przedmiot zniknął ze szkół. "Religia powinna być salkach katechetycznych, a nie w szkołach. Chodziło się z uśmiechem i radością, a teraz prawie wszyscy nie chodzą" - twierdzi czytelniczka.

Ta historia idealnie nadaje się na książkę. John Corcoran jako dziecko miał ogromne problemy z czytaniem i pisaniem. Choć sprytnemu nastolatkowi nie udało mu się przezwyciężyć trudności, to skończył szkołę i poszedł na studia. W końcu został nauczycielem. "Kiedy byłem dzieckiem, rodzice mówili mi, że jestem zwycięzcą" - wspomina, opowiadając swoją historię, którą teraz wspomina portal joemonster.org.

Ocena z religii zniknie ze świadectw i nie będzie już wliczać się do średniej ocen. Episkopat nie pochwalił decyzji MEN twierdząc, że jest krzywdząca dla wierzących uczniów.

Nikt nie spodziewał się, że z pozoru błaha sytuacja przerodzi się w prawdziwą tragedię. 13-letni chłopiec z Chin był gnębiony przez swoich kolegów. Ich konflikt zakończył się dramatem. 10 marca został pobity na śmierć przez swoich 14-letnich kolegów z klasy. Wywołało to publiczną debatę na temat traktowania nieletnich przestępców w Chinach.

Okazuje się, że rodzice wcale nie są zadowoleni, że ich dzieci nie będą miały prac domowych. Zdecydowana większość osób, które wzięły udział w naszej ankiecie, stwierdziła, że nie było to dobre posunięcie MEN.

Chociaż mogłoby się wydawać, że ich sytuacja nieco się poprawiła i nauczyciele otrzymali obiecane podwyżki, nie wszystkich zatrzymało to w pracy. Coraz więcej pedagogów decyduje się na zmianę pracy, a dyrektorzy placówek łatają dziury kadrowe.

Zespół Szkół Nr 1 w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 10 ma spory parking jest parking. Do tej pory mogli zostawiać na nim swoje auta zarówno nauczyciele, jak i uczniowie. Niedawno to się jednak zmieniło.

Zgodnie z nowelą, nauczyciel w klasach I-III szkoły podstawowej ma nie zadawać prac domowych praktyczno-technicznych oraz pisemnych prac domowych. Co z tymi uczniami, którzy zrobią dodatkowe zadania domowe? Opinii jest wiele, a temat wciąż powraca jak bumerang.

Nauczycielka wyznała, co myśli o rezygnacji z prac domowych. Kiedy ją zadawała, zauważyła pewną tendencję. "Prawie wszystkie prace były robione przez rodziców, którzy nieudolnie starali się naśladować pismo swojej pociechy. Co mi to dawało? Nic. Co dawało dzieciom? Naukę od rodzica, że opłaca się oszukiwać" - twierdzi.

Uczeń podstawówki nie chciał "ukrzyżować" Jezusa. Gdy odmówił wykonania polecenia, katechetka postawiła mu jedynkę. "Powiedział, że nie ma zgody na to, by wieszać na krzyżu dobrych ludzi" - twierdzi mama chłopca.

Miało nie być prac domowych, a od kilku dni dziecko siedzi nad książkami dłużej niż kiedykolwiek wcześniej. To piętrowy absurd - pisze w liście do redakcji oburzona mama ucznia wczesnej podstawówki. I dodaje: "chyba sobie z nas żarty robicie".

Rodzic podczas zebrania chciał pogrążyć wychowawczynię jego dziecka. Kiedy ta odpowiedziała mu, że chciałaby opowiedzieć o swojej pracy, to ten się mocno zdziwił. "Dziś wiem, że nauczyciele powinni zacząć walczyć o siebie, bo jeśli nie będą tego robić, to zwyczajnie popadną w kompleksy i totalny obłęd" - pisze pedagożka w liście do redakcji.

i"Gdybym drugi raz mogła podjąć decyzję dotyczącą zawodu, to odpuściłabym oświatę i poszłabym w finanse. Teraz już jednak za późno, bo mam prawie 45 lat, a przebranżowienie to duży problem. Po latach pracy przychodzi mi jednak pewien wniosek. Kocham pracę w szkole, ale i jej nienawidzę. Nikt nie wie, co naprawdę czuję. Wszyscy myślą, że pedagodzy tylko narzekają" - pisze nauczycielka w szczerym liście do redakcji i przyznaje, że praca w ogóle nie sprawia jej satysfakcji.

"Jeśli mamy odwołać się do Shreka lub do Żeromskiego, zawsze lepiej będzie widziany ten drugi" - radzi polonistka i egzaminatorka, która w rozmowie z eDziecko.pl zdradza, które lektury powtórzyć, aby cieszyć się ze zdanego egzaminu maturalnego z języka polskiego. Według naszej rozmówczyni co roku uczniowie wykładają się na tych samych rzeczach.

W porannym pośpiechu, gdy każda minuta jest na wagę złota, niektórym zdarza się zapomnieć o innych. Są to na przykład rodzice podwożący swoje dzieci do szkoły. Jeden z nich został sfotografowany w sytuacji, którą niektórzy z pewnością określą mianem oburzającej.

Mama chłopca z ADHD obwinia nauczycielkę, że ta nie jest w stanie zainteresować lekcjami jej dziecko. Nauczycielka z kolei twierdzi, że mama chłopca nie chce z nią współpracować. Internauci stanęli po stronie pedagożki.

W sieci pojawiło się zdjęcie szkolnego wypracowania. Nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, w jaki sposób uczeń opisał swojego super bohatera. Był nim tata dziecka, który pojawił się tam za sprawą brawurowej akcji. Nauczycielka nie do końca była zadowolona z tego, co przeczytała.

Uczniowie są zachwyceni, ich rodzice - niekoniecznie. Boją się, że dzieci nie będą utrwalać materiału i w efekcie pojawią się zaległości i złe oceny. "Najlepiej niech nikt nic nie robi...a każdy niech żąda i wymaga" - stwierdził jeden z nich.

Uczennica z Warszawy przeżyła prawdziwy koszmar. Jej 33-letni korepetytor uporczywie ją nękał. Miał wysyłać jej listy czy kwiaty, a nawet grozić spaleniem domu. Sprawę bada lokalna policja. Stalker został zatrzymany i grozi mu do 3 lat więzienia.

Likwidacja prac domowych nie oznacza, że uczniowie nie będą musieli robić nic w domu. Będą musieli, ale mniej niż do tej pory. Są z tego powodu bardzo zadowoleni. Nauczyciele mniej, z kolei rodzice są podzieleni.

Po wielkanocnej przerwie świątecznej dzieci z trzech pierwszych klas szkół podstawowych wróciły do placówek, w których nauczyciele nie mogą im zadawać prac domowych. Dla starszych roczników prace domowe będą nieobowiązkowe.

3 kwietnia 2024 roku to pierwszy dzień bez prac domowych w klasach I-III szkół podstawowych. Uczniowie są zachwyceni, nauczyciele mniej. "Nauka = nauczanie przez nauczyciela i uczenie się przez ucznia. Niestety podczas lekcji 70 procent uczniów nie jest zainteresowanych swoją częścią zadania" - skarży się nauczycielka.

Pedagog z Warszawy dzięki temu, że na jego konto wpłynęła wreszcie obiecana podwyżka wraz z wyrównaniem, mógł w końcu kupić samochód, o którym marzył od wielu lat. Auto kosztowało go 10 tys. zł.

Koniec prac domowych. Uczniowie z niecierpliwością czekali na zapowiadane od jakiegoś czasu zmiany dotyczące zadań domowych. Najwięcej luzu będą teraz mieć ci uczęszczający do klas 1-3 szkół podstawowych.

Spojrzała na sprawdzian syna ze znajomości lektury. Jedno z zadań wyjątkowo ją zaskoczyło. "To ważna powieść historyczna, obrazująca istotne wydarzenia. Mamy bitwę pod Grunwaldem, śmierć królowej Jadwigi, występują tam postacie historyczne, takie jak Zawisza Czarny, czy Władysław Jagiełło. Dla polonisty najważniejsze jest jednak, kto rozłupywał orzechy zadem" - przyznaje nasza czytelniczka.

Polskie dzieci po Wielkanocy wracają do szkoły na nowych zasadach. Od dziś - tak mówi rozporządzenie MEN - koniec z obowiązkowymi zadaniami domowymi. Ale to nie znaczy, że po lekcjach będzie można cisnąć plecak w kąt do rana. Rodzice, uczniowie, uczennice, zapraszamy. Rozpisaliśmy, co nadal wolno zadać do domu.