siostry zakonne

się nimi siostry zakonne.  "Dotkliwe kary za nic" Dziennikarka przyznała, że w czasach młodości brała udział w koloniach w Rybce-Zdrój. Opiekowały się nimi siostry Urszulanki, które straszyły dzieci piekłem, zamykały je w pokojach i nie dawały im jedzenia. Młynarska przeżyła wówczas prawdziwy koszmar

z datą urodzin albo pluszaki. Jeśli na karteczce nie napisano imienia dziecka, zwykle wybierają je siostry zakonne. Zazwyczaj w oknach życia rodzice pozostawiają kilkumiesięczne dzieci. W częstochowskiej placówce znaleziono jednak dwulatkę.

się przy ulicy Hożej 53, przy klasztorze Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi i to właśnie siostry zakonne pełnią nadzór nad tym miejscem. Obecnie w całej Polsce znajduje się 67 okien życia.

cielesną szóstki małoletnich uczniów, co miało postać szarpania za ręce, ciągnięcia za przedramię, wbijanie paznokci, szarpania za ucho, a także złapania i ściskania za ramię".  Zakonnica miała znęcać się nad dziećmi na różne sposoby Siostra zakonna ponadto nie pozwalała dzieciom korzystać z toalet

Dominikanka, siostra Małgorzata Lekan, w nagraniu na YouTubie, na kanale portalu Deon.pl odpowiedziała na pytanie jednej z czytelniczek dotyczące dorosłego dziecka: "Co robić, by dorosłe dziecko zechciało wrócić do Kościoła? Nie chodzi o modlitwę, bo to oczywiste". Siostra Małgorzata stwierdziła,

Siostry Matki Bożej Miłosierdzia w Radomiu, które opiekują się oknem życia przy ul. Struga 31, usłyszały alarm. Oznacza to, że ktoś z zewnątrz je otworzył. Po chwili znalazły pozostawione w nim dziecko - nowo narodzoną dziewczynkę. Do zdarzenia doszło 30 stycznia, jednak dopiero teraz informacja

się w małym łóżeczku, na ogrzewanym parapecie. Po zamknięciu okna włącza się alarm, który informuje siostry zakonne o pojawieniu się niemowlęcia. W pomieszczeniu znajduje się tzw. 'ciepłe gniazdko', w którym dziecko czeka na przyjazd karetki z lekarzem. Rodzice zwykle pozostawiają w "Oknach Życia

halloween'owym szaleństwom.  Zakonnica grozy z Konstancina Nie tylko księża. Jedna z użytkowniczek Twittera, która funkcjonuje tam jako EwaAna, napisała w wątku dotyczącym kościołów i religii w życiu dzieci:  "W Konstancinie siostra zakonna jeździła rowerem 31 października i sprawdzała czy dzieciaki nie chodzą

, która na to patrzy, albo siostry zakonne z mojej szkoły", "To już nie wygląda jak studniówka", "W życiu nie chciałabym takiej", "Zmiotło mnie z planszy", "Skręca i wykręca. Muszę wyparzyć oczy", "U nas w szkole by to nie przeszło, tylko tradycjonalizm", "Już widzę miny moich nauczycielek" - pisali

" dziewczynka znaleziona w płockim oknie życia urodziła się pod koniec stycznia.  Dziewczynka znaleziona w oknie życia w Płocku Siostry zakonne określiły jej stan jako "zadbana". Pozostawiono przy niej książeczkę zdrowia, nosidełko, pieluchy i ubranka. W komunikacie diecezji płockiej podkreślono, że zgodnie