Wystawianie ocen to temat, który od lat budzi kontrowersje, zwłaszcza że wciąż zdarza się, że są one wystawiane niezgodnie z przepisami prawa oświatowego. Zatem kiedy uczeń może domagać się usunięcia z dziennika oceny, która jego zdaniem została wpisana niesprawiedliwie? Warto znać to prawo.
Kiedy uczeń może domagać się usunięcia oceny z dziennika?
Co jeśli uczeń uważa, że ocena, którą otrzymał, jest niesprawiedliwa? W niektórych przypadkach ma oczywiście prawo domagać się, by została ona usunięta. Mowa oczywiście o tych warunkach:
- jeśli praca została wyrzucona lub zniszczona, a uczeń nie miał możliwości zapoznania się z jej oceną;
- wystawienie oceny niedostatecznej za nieprzystąpienie do pracy pisemnej;
- gdy została ona wystawiona niezgodnie z obowiązującymi przepisami, np. za brak podręcznika, zadania domowego lub zeszytu.
Tu liczy się również termin oddania sprawdzonych pracy. Otóż uczeń może domagać się anulowania wystawionej oceny, kiedy uzna, że nie spełnia wymagań oceniania bieżącego w rozumieniu art. 44b ust. 5 u.s.o. (dotyczy to oddania przez nauczyciela prac pisemnych po terminie).
Statut szkoły. Ważne informacje
Statut szkoły to dokument określający zasady i funkcjonowanie placówki edukacyjnej. Zawiera on nie tylko informacje dotyczące struktury szkoły i jej organów, lecz także reguluje inne ważne kwestie, takie jak zasady oceniania uczniów. Powinny one być oczywiście klarowne i przejrzyste dla wszystkich, tak by była pewność, że dzięki określonym regułom, oceny są wystawiane zgodnie z obowiązującymi standardami i zasadami.
Znajomość przepisów jest bardzo ważna
Uczniowie w większości przypadków znają swoje prawa, dzięki czemu mogą unikać niesprawiedliwego traktowania. Nic więc dziwnego, że na internetowych forach i stronach można znaleźć porady, lecz także nawet wzory pism o uzasadnienie oceny czy jej usunięcie.
- Temat ocen pojawia się bardzo często. Niesprawiedliwe ocenianie to jest 1/3 wszystkich spraw, które oficjalnie do mnie spływają - powiedział w rozmowie z portalsamorzadowy.pl Damian Jaworek, warszawski Rzecznik Praw Uczniowskich. - Nie sądzę, że wynika to ze złej woli nauczycieli, lecz raczej z utrwalonych nawyków, które powielają na podstawie własnych doświadczeń - tak było od lat i wciąż jest to traktowane jako norma. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, w których nauczyciele świadomie postępują w określony sposób, mimo znajomości statutu szkoły, przekonani, że to ich stanowisko jest słuszne - dodaje Jaworek.
