Pracuje na oddziale noworodkowym. Zdradziła najgorsze imię, jakie słyszała. "Nie mogłam uwierzyć"

Wybór imienia dla dziecka to kwestia bardzo indywidualna, zależna głównie od upodobań rodziców. Jest jednak jedno miejsce, gdzie mamy wręcz cały przekrój najmodniejszych imion dziecięcych. Mowa oczywiście o oddziałach noworodkowych. Położna pracująca w tym miejscu zdradziła imię, które (jej zdaniem) było jednym z najgorszych wyborów.

- Niektóre są piękne, niektóre oryginalne. W całej mojej karierze spotkałam to jedno imię, które uważam za najgorszy możliwy wybór - zdradziła doradczyni laktacyjna, cytowana przez portal mirror.co.uk, która pod naciskiem świeżo upieczonej mamy opowiedziała swoją historię. 

Zobacz wideo Majka Jeżowska w rzeczywistości nazywa się inaczej. "Moje imię kojarzyło mi się z cmentarzem" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]

Imię, które nie spodobało się położnej

"Urodziłam dziecko, a że z położną, która pokazywała mi jak poprawnie karmić dziecko, złapałam bliski kontakt, zapytałam się jej, czy spotkała w swojej całej karierze imię, które uważała za najgorsze z możliwych" - napisała w anonimowym poście na portalu Reddit matka chłopca, zacytowana przez portal mirror.co.uk. "I wiecie, co mi powiedziała? W dniu, w którym ja sama urodziłam syna, na porodówce była jeszcze inna mama. Nazwała córkę Burden. Moja położna bez ogródek stwierdziła, że to najgorsze imię, jakie przeczytała na plakietce założonej na rączce maluszka. 'Nie mogłam uwierzyć, co czytam', a ja wtedy zaczęłam się śmiać" - dodaje kobieta.

Burden, czyli "ten, który mieszka w zamku"?

Burden nie jest powszechnie używanym imieniem w Stanach Zjednoczonych, zwykle używa się go w odniesieniu do chłopców, to jednak nie stanowi największej kontrowersji (w krajach anglosaskich często dziewczynki otrzymują imiona tradycyjnie męskie i na odwrót; wiele imion jest też neutralnych płciowo). Rzeczownik burden oznacza po angielsku "ciężar", co wydawało się pielęgniarce największym zgrzytem, skoro takie imię dostaje od rodziców wyczekane dziecko. Co prawda, Burden można też tłumaczyć jako "tego, który mieszka w zamku", jednak nie jest to pierwsze znaczenie, jakie nasuwa się na myśl. 

Post matki, która udostępniła na Reddicie opinię położnej, stał się prawdziwym viralem, chętnie komentowanym przez internautów. Co zatem sądzą o tym dość niezwykłym imieniu? "Burden to imię trudne do wymówienia, współczuję maluchowi, który będzie musiał się nim przedstawiać"; "To imię jest jakieś takie straszne, kojarzy się ze złymi mocami"; "Biedne dziecko, skrzywdzone już od kołyski" - piszą anonimowi internauci.

Każde imię jest piękne - bez wyjątku

Trudno to ocenić urodę imienia, bo przecież o gustach się nie dyskutuje. To indywidualna sprawa każdego z nas. Każde na swój sposób jest piękne, a na pewno podoba się rodzicom, którzy je wybrali. Często nie mamy świadomości, jaka historia kryje się za danym imieniem, lepiej więc nie dzielić się opiniami na jego temat. 

Więcej o: