Przeziębienie, grypa, wizyta u lekarza, badania, leki — te słowa atakują nas na każdym kroku. I o ile my dorośli wiemy, czego się spodziewać i jak się zachować, gdy dopadnie nas choroba, o tyle dla dzieci takie sytuacje bywają dużym wyzwaniem. Dziś mamy dla Was propozycję kilku książek, które pomogą przetrwać ten trudny czas.
"Chorowanie", czyli kiedy termometr i syrop wkraczają do akcji!
Na start mamy ciekawą, a jednocześnie prostą w odbiorze opowieść, która sprawdzi się w sam raz dla młodszych pacjentów. Mowa oczywiście o "Chorowaniu".
W domu państwa Konikowskich niezwykle ważne miejsce zajmuje apteczka — znajdują się w niej niezbędne przyrządy i medykamenty pozwalające przetrwać pierwsze objawy choroby. Nie jest to jednak zwykła apteczka. Jej mieszkańcy nie tylko pomagają w chorobie, ale też doskonale objaśniają, jak zachować się w jej trakcie, aby poczuć się lepiej. Termometr z wielką cierpliwością tłumaczy Damianowi oraz jego siostrze Rozalce, co się dzieje, gdy zachorują oraz co muszą zrobić, aby jak najszybciej wyzdrowieć. Opowiadanie jest wyjątkowo przyjazne w odbiorze, a także okraszone interesującymi i barwnymi ilustracjami. Z pewnością pomoże lepiej zrozumieć, jak funkcjonuje organizm, po co są leki i co robić, aby się ustrzec przed zachorowaniem.
Niekończący się glut? Czy wiesz, że w chłodnych miesiącach dziecko może być zakatarzone bez przerwy przez nawet 60 dni?! To zmora prawie wszystkich rodziców. Ale jak wytłumaczyć mu skąd się bierze katar i dlaczego tak często nam towarzyszy? Z pomocą przychodzi "Sekretne życie smarków"!
Smarki: czy da się o nich napisać ciekawą opowieść? Jak się okazuje tak! I to bardzo! Ta historia jest humorystyczna, doskonale zilustrowana (bo to specjalność autorki), a przede wszystkim pełna przydatnej na co dzień wiedzy. "Sekretne życie smarków" jest pozycją popularnonaukową, która ze swoją treścią trafia do najmłodszych, ale bez wątpienia rozbawi i przykuje uwagę także u starszaków (osobiście sprawdzone!).
Co ważne krótka historia pokazuje nie tylko, skąd się biorą smarki, jak postępować, gdy już nas dopadną, a także co zrobić, aby ich uniknąć. Autorka odczarowuje także mit kataru jako choroby — pokazuje, że tak naprawdę może on pojawiać się z różnych przyczyn, które nie zawsze oznaczają konieczność pozostania w łóżku. Warto zwrócić uwagę na końcową część książki, którą stanowią ciekawostki na temat smarków, a także test prawda-fałsz, który podsumowuje i rozszerza wiedzę o katarze i postępowaniu, gdy już nas dopada.
Choroba jest dla dziecka dużym wyzwaniem, ale często jeszcze większym jest wizyta u lekarza. Jak sprawić, aby dziecko czuło się podczas niej swobodnie? Najlepszym sposobem jest przygotowanie go na to, co wydarzy się w gabinecie!
Na rynku nie brak publikacji pokazujących, jak mały pacjent trafia do lekarza z powodu choroby. Niemniej jednak kierowane one zwykle do maluszków, przez co są dość schematyczne, niewchodzące w szczegóły. A co ze starszymi dziećmi? Takimi, które znacznie więcej rozumieją, a przez to ich strach przed spotkaniem z lekarzem jest znacznie większy? Z myślą o nich powstała książka "Co się zdarza u lekarza?", która szczegółowo tłumaczy, czego spodziewać może się mały pacjent wybierający się z rodzicem na wizytę u pediatry.
Co jest szczególnego w tej opowieści? Otóż przyjmuje ona formę dialogu Dużej Róży (lekarka pediatra, którą można śmiało utożsamiać z autorką opowieści, pediatrą Różą Hajkuś) z małą Różą i jej bratem małym Miśkiem na tematy związane z tym, co się dzieje w gabinecie lekarskim, jak wyglądają badania i dlaczego są tak ważne, a także o tym, dlaczego czasem mały pacjent trafia do szpitala. Treści towarzyszą rozwijające zadania dla czytelników i mnóstwo ciekawostek. Lektura z pewnością jest w stanie rozwiać wątpliwości dziecka, wyjaśnić mu, dlaczego niektóre działania (choć nieprzyjemne) są konieczne do pokonania choroby i jak wpływają na jego zdrowie. Ciekawostką jest też z pewnością to, że autorka jest jednocześnie bohaterką opowieści, małą Różą — jako dziecko nie przepadała za wizytami u lekarza, badaniami i całą tą medyczną otoczką, a po latach została pediatrą, aby pomóc innym dzieciom bez traumy przechodzić przez choroby.
Choroby, badania, szpitale, profilaktyka — jeśli twoje dziecko chce wiedzieć więcej, ciągle dopytuje o szczegóły związane z funkcjonowaniem organizmu to czas, by do Waszych rąk wpadła "Glutologia"!
Adam Mirek dał się już poznać czytelnikom jako autor tworzący publikacje niestandardowe. Tym razem nie jest inaczej. "Glutologia" robi wrażenie od pierwszej chwili. Sięgamy bowiem po "kawał" literatury — ponad 500 stron! I choć wydaje się, że to dużo jak dla młodego czytelnika, to pochłonąć je można niezwykle szybko. Na początku poznajemy grupę uczestników obozu glutologicznego, na którym posiąść mają oni szczególną wiedzę — tę o zdrowiu człowieka. Akcja jest wartka, a przy tym naszpikowana informacjami, które znać powinien każdy z nas, aby właściwie zadbać o swój organizm. Przyznam, że biorąc książkę do ręki i kartkując ją po raz pierwszy, przyszło mi na myśl skojarzenie z podręcznikami akademickimi. Treść jednak jest podana czytelnikowi w znacznie bardziej przystępny i ułatwiający zapamiętywanie sposób. Dodatkowym atutem z pewnością są ilustracje, które choć czarno-białe, uatrakcyjniają całość.
Chorowanie nie jest niczym przyjemnym. A zwłaszcza dla dzieci. Jeśli macie swoje sprawdzone lektury, które pomagają Wam przetrwać ten trudny czas, podzielcie się tytułami z nami pod adresem: malgorzata.woloszyn@grupagazeta.pl.