Wiceministerka edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz poinformowała, że resort edukacji w porozumieniu z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego zmodyfikuje standardy kształcenia nauczycieli. Ściślej rzecz biorąc, chodzi o to, aby więcej pedagogów miało wykształcenie psychologiczne i mogło nieść dzieciom wsparcie. Co za tym idzie, zostaną zmienione przepisy dotyczące kwalifikacji wymaganych w zawodzie nauczyciela.
Jak podaje serwis Portal Samorządowy.pl, rząd chce, aby w szkołach i przedszkolach było więcej nauczycieli na stanowiskach psychologów. Co za tym idzie, wprowadzone zostaną następujące zmiany (za serwisem Portal Samorządowy.pl):
Równolegle do procesu monitorowania poziomu kwalifikacji zatrudnionych specjalistów, inicjujemy prowadzenie projektów i działań szkoleniowych, których celem jest podnoszenie kompetencji nauczycieli specjalistów, w tym psychologów. Kierujemy się przy tym zasadą upowszechniania praktyk o potwierdzonej skuteczności i opartych na naukowych teoriach (evidence-based practice)
wyjaśniła wiceministerka Paulina Piechna-Więckiewicz w odpowiedzi na prośbę Rzeczniczki Praw Dziecka Moniki Horny-Cieślak, która w październiku 2024 r. zwróciła się do MEN o staranną analizę problemu dostępności psychologów w szkołach i przedszkolach.
Opisane powyżej zmiany mają na celu poprawę dostępności pomocy psychologicznej dla dzieci w szkołach i przedszkolach. To jest o tyle ważne, że uczniów potrzebujących takiego wsparcia jest naprawdę wielu, a nauczycieli psychologów niestety bardzo mało. Zdarza się nawet, że dana placówka w ogóle nie ma psychologa, choć powinna go zatrudnić. Dlatego rząd chce zmienić przepisy tak, aby było to możliwe.
Zmiany ukierunkowane będą na opisanie wymagań dotyczących przygotowania pedagogicznego psychologów. Ich wprowadzenie umożliwi uznanie kwalifikacji do pracy w oświacie szerszej grupie absolwentów studiów psychologicznych przy zapewnieniu wysokiej jakości kształcenia
- tłumaczy resort edukacji.