W czasie zimowych ferii jest wzmożony ruch na drogach i autostradach. Rośnie również liczba patroli policyjnych, których zadaniem jest czuwanie nad bezpieczeństwem podróżujących. Mundurowi będą się szczególnie skupiać na prędkości, trzeźwości kierowców i stanie ich pojazdów. To ważne ostrzeżenie dla rodziców, bo za niektóre wykroczenia kara może ich słono kosztować. Ile? Nawet 3000 zł.
Ferie zimowe właśnie wystartowały. Będą one odbywać się rotacyjnie i potrwają do 2 marca 2025 roku. To oznacza również wzmożone kontrole drogowe policji i wyrywkowe sprawdzanie nie tylko stanu trzeźwości kierujących pojazdami, lecz również to, czy np. mają zapięte pasy.
Pod lupą w pierwszej kolejności znalazły się autokary, zapewniające przejazdy zbiorowe. Mundurowi w czasie kontroli szczególną uwagę będą zwracać na stan techniczny pojazdu i jego wyposażenie, a także stan trzeźwości i uprawnienia kierowcy oraz jego czas pracy. Tu też wielki apel do rodziców. Jak czytamy na stronie Komendy Głównej Policji, warto zgłosić funkcjonariuszom wyjazd dzieci na ferie zimowe kilka dni wcześniej, by uniknąć opóźnień związanych z kontrolą, a jednocześnie być pewnym, że autokar jest w pełni sprawny, a kierowca ma wszystkie niezbędne uprawnienia.
Oczywiście to nie jedyne kontrole, jakie będą prowadzić policjanci. Te nie ominą również podróżujących samochodami osobowymi. Komenda Główna Policji zwraca uwagę na przestrzeganie ograniczeń prędkości, zapięcie pasów wszystkich pasażerów (także tych jadących na tylnych siedzeniach) i przewożenie dzieci w fotelikach.
Podróżując autem, warto mieć na uwadze, że jeśli mundurowi stwierdzą jakieś uchybienia, raczej nie skończy się na pouczeniu. Za niektóre wykroczenia grozi kara nawet 3000 zł mandatu i punkty karne, a to nie koniec konsekwencji. Podajemy kilka opcji z aktualnego taryfikatora mandatów: