Tego dnia YouTube zmienił się na zawsze. Niestety, przyczyniliśmy się do tego (i Wy też)

Ma chwytliwą melodię, bardzo łatwy, powtarzalny tekst i prostą choreografię. "Jeszcze raaaaaaaaaz" - jęczą dzieci, gdy dobiega końca ich ulubiona aktualnie piosenka o rekinach. I tak już ponad 15,5 miliardów razy.

Kilka lat temu więźniowie z zakładu karnego w Oklahoma City pozwali prowadzące go hrabstwo za tortury, którym mieli być tam poddawani. Jedną z nich było zmuszanie osadzonych do słuchania przez wiele godzin zapętlonej piosenki "Baby Shark". Trudno sobie wyobrazić, że taka pogodna i urocza piosenka mogła posłużyć do czegoś takiego.

Nie dezawuując haniebności tego procederu, oddajemy głos mamie dwojga dzieci, Marcie (nazwisko do wiadomości redakcji), w której domu "Baby Shark" było wyłączane tylko na kilka godzin. Gdy dzieci spały. - Irytacja, mdłości, ból głowy, szczękościsk - wymienia objawy, które się u niej pojawiają gdy tylko usłyszy piosenkę o rekinach. - Na szczęście moje dzieci już z niej wyrosły, ale kiedy była u nich na topie, katowały ją non stop, raz za razem. Chciało mi się płakać i uciekać. Czułam się, jakby ktoś robił krzywdę mojemu mózgowi - żartuje. 

Weź udział w Jupiterach. Zagłosuj na swoją ulubioną gwiazdę!

Zobacz wideo Po czym poznać, że dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"

Dwie wersje jednej piosenki

Najpierw piosenka "Baby Shark" została zaśpiewana przez Hope Segoine -10-letnią koreańsko-amerykańską piosenkarkę i pojawiła się na YouTubie w 2015 roku za sprawą południowokoreańskiej firmy edukacyjnej Pinkfong. W odpowiedzi na ogromną popularność utworu, firma poszła za ciosem i wydała drugą wersję piosenki zatytułowaną "Baby Shark Dance". Tym razem zaśpiewało ją i zatańczyło do niej dwoje dzieci. Jest to ta wersja, która trafiła na szczyt YouTube'a. I ta, której nienawidzi wielu rodziców.

Bohaterami piosenki jest rodzina rekinów: dziecko, matka, ojciec, babcia i dziadek. Dzieci występujące w teledysku najpierw za sprawą prostej choreografii prezentują rekiny, potem wszyscy wspólnie udają się na polowanie, w końcu pojawia się motyw ucieczki i ukrycia. 

W listopadzie 2020 roku teledysk ten osiągnął 7 miliardów wyświetleń, a 13 stycznia 2022 roku przekroczył próg 10 miliardów wyświetleń. Dziś ma na swoim koncie ponad 15,5 mld odtworzeń. Rodzice z redakcji eDziecko.pl też w tym rekordzie mają swój udział.

Na szczycie YouTube'a

"Baby Shark" można usłyszeć na różnego typu zajęciach dla dzieci, imprezach urodzinowych, wszelkiego rodzaju balach, piknikach etc. A przede wszystkim w domu. I nigdy nie pojawia się raz, bo gdy tylko się kończy, maluchy błagają: "Jeszcze raaaaaz". - Przesłuchana kilka razy piosenka wgryza się w głowę. I... już w tej głowie zostaje. Jest jak wirus, którego nie można się pozbyć z organizmu. Czasem ten wirus przyjmuje formę utajoną, ale wystarczy kilka nutek, żeby go obudzić - dodaje ze śmiechem Marta, a my w pełni się z tym zgadzamy.

 

Można celować wyżej

- "Baby Shark" zdobył ogromną popularność przede wszystkim dzięki swojej prostocie. Warstwa muzyczna opiera się na powtarzalności - melodia jest prosta, tekst łatwy do zapamiętania, a powtarzające się struktury muzyczne szybko "wpadają w ucho". Dodatkowo dynamiczna i kolorowa warstwa wizualna w teledysku silnie oddziałuje na dzieci, zachęcając je do śpiewania i ruchu - uważa Ola Gewald, muzyk z Pracowni Musicalove. Nie jest fanką "Baby Shark": - Choć piosenka jest chwytliwa i dzieci ją uwielbiają, warto zastanowić się nad wprowadzaniem do ich życia bardziej wartościowych utworów, które rozwiną ich wrażliwość muzyczną i wzbogacą dziecięce doświadczenia dźwiękowe - mówi.

A co z doświadczeniami dźwiękowymi dorosłych? 

Neurolodzy z Kanady przeprowadzili badania, żeby dowiedzieć się, jaką muzykę najbardziej lubi nasz mózg. Doszli do wniosku, że najprzyjemniejsze dla odbiorców jest słuchanie muzyki umiarkowanie skomplikowanej, czyli takiej, w której elementy nieoczekiwane są zrównoważone z tymi przewidywalnymi. W "Baby Shark" jest tylko prostota i przewidywalność, która wraz z monotonią odtwarzanej dziesiątki razy piosenki przyprawia słuchaczy o ból głowy i mdłości. Ale tylko tych dorosłych, bo młodsi szybko zaczynają nucić: Baby shark, dooo dooo dooo dooo dooo dooo...

A ty? Co sądzisz o piosence "Baby Shark"? Daj znać w komentarzu

Więcej o: