Dzieci, które nie czekają na Wigilię. "Mówienie im o magii świąt to jak opowieść z innego świata"

Stary budynek, z zewnątrz niewyróżniający się niczym nadzwyczajnym. Za to w środku dzieje się prawdziwa magia. Grupa ludzi, którzy tworzą Dom Aniołów Stróżów, robi wszystko, by pomóc dzieciom, które naprawdę tego potrzebują. Niestety sami nie są w stanie zorganizować im świąt. Musimy im pomóc!

"Święta to czas dzielenia się", "Święta to czas radości", "Kup wymarzony prezent na święta", "W święta spełniają się marzenia" - to hasła, które w grudniu non stop słyszymy w telewizji, radiu, które sączą nam do uszu ze sklepowych głośników. Jest kolorowo, gwarnie i wszystko pachnie piernikiem. Większość dzieci z zapartym tchem ogląda wystawy sklepowe, planując, o które zabawki poprosi w liście do świętego Mikołaja. Niestety nie wszystkie. Są takie, które nawet nie czekają na święta, bo wiedzą, że nie mają na co czekać. Na twarze przyklejają wymuszone uśmiechy, ale wewnątrz czują rozpacz, która rozrywa ich małe serduszka na miliony kawałków. Bo przecież w szkole znów wszyscy będą opowiadać o prezentach, choince. A one? Przecież to nie są winne temu, że życie napisało im tak trudny scenariusz. 

Zobacz wideo Wielkanoc bez niej nie istnieje. Oto najszybszy przepis na najlepszą ćwikłę z chrzanem

Dom Aniołów Stróżów mieści się w Katowicach. Dzieci i młodzież z trudnych środowisk mogą tu dostać to, czego często brakuje im w rodzinnych domach. Wolontariusze robią wszystko, by zapewnić im lepszy start w dorosłość. Uczą odpowiedzialności, pracy i, przede wszystkim, dają wsparcie i opiekę. Starają się, jak mogą, by ich podopieczni mieli też chociaż namiastkę prawdziwych świąt. Wiedzą, jakie to dla nich ważne, by w tym momencie roku poczuć to ciepło i poczucie bezpieczeństwa, które przecież są istotą tych dni.

Sami jednak nie są w stanie zorganizować wszystkiego i pomóc każdemu. A nie chcą zawieść żadnego dziecka, nie chcą wybierać. Mają ogromne chęci, jednak nie mają ogromnych środków. Dlatego otworzyli zbiórkę, na którą każdy, kto chciałby zapewnić piękne święta dzieciom z trudnych środowisk, może wpłacać pieniądze. Pomóc możecie tutaj: Są takie dzieci, które radosne święta oglądają tylko przez okno. Podaruj im szczęście.

Dom Aniołów Stróżów zbiera pieniądze na wigilię dla potrzebujących dzieci
Dom Aniołów Stróżów zbiera pieniądze na wigilię dla potrzebujących dzieci Dom Aniołów Stróżów

Magia świąt w Domu Aniołów Stróżów. Dzieci mogą zapomnieć o problemach

Co się dzieje w grudniu w Domu Aniołów Stróżów? Placówka w tym czasie wypełnia się świąteczną magią. Można poczuć zapach pierników, zobaczyć świecące lampki i, co najważniejsze, usłyszeć śmiech szczęśliwych dzieci. Tych, które na co dzień często nie mają zbyt wielu powodów do radości.

Każdego roku w Domu Aniołów Stróżów organizujemy wyjątkowe spotkania wigilijne, które są szczególnie ważne dla naszych podopiecznych. W ubiegłym roku podobnie, jak w poprzednich latach, zorganizowaliśmy Wigilie w naszych trzech placówkach, które pełnią funkcję drugich domów dla dzieci i młodzieży. Dodatkowo odbyły się także Wigilie uliczne dla dzieci z placówek podwórkowych

- opowiada eDziecku Karolina Skórka ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Dom Aniołów Stróżów". - Razem z dziećmi pieczemy pierniczki, dekorujemy choinkę i wspólnie przygotowujemy wigilijne potrawy. Chcemy, aby każde dziecko miało możliwość poczuć magię świąt - nie tylko przez prezenty czy świąteczne dekoracje, ale przede wszystkim przez atmosferę bliskości, wspólnego świętowania i bycia razem. Jak co roku udało się stworzyć klimat, który daje naszym podopiecznym poczucie bezpieczeństwa i prawdziwej radości - dodaje. Na to wszystko potrzebne są jednak środki, dlatego proszą o wpłaty na zbiórkę.

- Grudzień to miesiąc, w którym wszyscy mówią o magii świąt, ale dla wielu dzieci to słowa, które brzmią jak opowieść z innego świata - mówi Monika Bajka, prezeska Domu Aniołów Stróżów. - To maluchy, które za wcześnie muszą stawić czoła dorosłym problemom: biedzie, chorobie w rodzinie, samotności. Święta boleśnie przypominają im o tym, jak ich życie różni się od sytuacji innych dzieci w szkole. Gdy większość dzieci może liczyć na gwiazdkowe prezenty od rodziców, babć, dziadków i wujków, w wielu rodzinach naszych podopiecznych liczy się dosłownie każdą złotówkę - dodaje.

Zobacz też: O "magicznym budynku" w sercu Katowic wie niewielu. Teraz potrzeba wielu, by uratować dzieci przed zimą

Więcej o: