Zakaz komórek w szkołach jest realny? Chcą, by objął nie tylko uczniów

O tym, aby uregulować kwestię korzystania z telefonów komórkowych w szkołach, mówi się od dawna. I są ku temu powody. A czy teraz jest szansa, że coś się w tej kwestii zmieni? Naukowcy i terapeuci złożyli pismo do szefowej MEN, oczekując, że zacznie działać. Czy tak będzie? Oto co wiemy.

Obecnie to dyrekcje szkół i przedszkoli decydują o tym, czy na ich terenie można używać telefonów komórkowych (i innych tego typu urządzeń, np. tabletów). Jednak coraz więcej osób uważa, że powinno to zostać uregulowanie odgórnie, przez MEN. W tym celu naukowcy i terapeuci złożyli na ręce Barbary Nowackiej, szefowej resortu edukacji, pismo, w którym proszą o wprowadzenie zakazu korzystania ze wspomnianych urządzeń i to zarówno dla uczniów, jak i personelu danej placówki. Chcą w ten sposób chronić dzieci od negatywnego wpływu telefonów komórkowych, w tym uzależnień.

Zobacz wideo Sprawdzamy, co dzieci wiedzą o pracy. "Wypłata? To jest nagroda"

Zakaz używania komórek w szkołach? Tak, ale również dla personelu

Jak podaje serwis Portal Samorządowy.pl, w petycji specjaliści powołali się na badania naukowe, m.in. "Structural and functional correlates of smartphone addiction". Pokazały one zmiany w mózgu, jakie zaszły u osób uzależnionych od telefonów komórkowych. Inne wymienione negatywne skutki używania takich urządzeń u dzieci to:

  • krótkowzroczność,
  • zaburzenia snu,
  • depresja,
  • problemy z koncentracją i zapamiętywaniem,
  • spadek kreatywności i aktywności fizycznej.

Poza tym problemem są też niebezpieczne treści konsumowane przez dzieci i młodzież (szczególnie pornografia) oraz zagrożenie cyberprzemocą. Dlatego naukowcy i terapeuci proszą szefową MEN o wprowadzenie odgórnego zakazu używania telefonów komórkowych oraz udostępniania takowego dzieciom przez personel szkół czy przedszkoli. Jedynym wyjątkiem byłby sprzęt używany do realizacji zajęć edukacyjnych.

Czy MEN zakaże telefonów w szkołach? Szanse na to są całkie spore

Na początku listopada bieżącego roku odbyła się rozmowa z wiceministerką edukacji Pauliną Piechną-Więckiewicz. Przyznała wówczas, że kwestię korzystania z telefonów komórkowych trzeba uregulować zwłaszcza w przedszkolach i nauczaniu początkowym (klasy I-III szkół podstawowych). Dodała też, że MEN analizuje sytuację i prowadzi konsultacje ze specjalistami. 

Poza tym wiceszefowa edukacji uważa, że ważne jest też to, aby nie przesadzić też w drugą stronę, bo komórki, internet i sztuczna inteligencja mają też zalety. Dlaczego ważna jest edukacja, a już od września 2025 roku uczniowie będą mieli sporo zajęć poświęconych cyfrowej rzeczywistości w ramach edukacji zdrowotnej. 

Więcej o: