"Przepraszamy za to, czego doświadczyliście w czasie słynnego strajku, te reakcje władzy na wasze postulaty, na wasze starania. Jako nauczyciel z zawodu wiem, ile was kosztowało podjęcie wówczas decyzji o przerwaniu zajęć" - powiedział Tusk do zgromadzonych nauczycieli na 43. Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. Spotkanie odbyło się 22 listopada, a celem Zjazdu ZNP, odbywającego się pod hasłem "Łączy nas edukacja!", było podsumowanie ostatnich pięciu lat działalności związku i przyjęcie strategii na kolejną kadencję.
Donald Tusk jest synem rzemieślnika, stolarza, który pracą własnych rąk zarabiał na rodzinę. Jego matka była sekretarką w gdańskiej Akademii Medycznej i to właśnie ona pilnowała, by jej dzieci przykładały się do nauki. Sam Donald Tusk zdecydował się obrać zupełnie inną ścieżkę niż rodzice. Jak informuje tygodnik "Wprost", ukończył studia z zakresu historii na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Gdańskiego. Jego praca magisterska dotyczyła kształtowania się legendy Józefa Piłsudskiego w przedwojennych czasopismach.
Nigdy jednak nie pracował w zawodzie. W latach 80. związał się z opozycją demokratyczną. Potem pracował jako dziennikarz, a przez siedem kolejnych lat utrzymywał się z pracy fizycznej w założonej przez Macieja Płażyńskiego spółdzielni "Świetlik". Jego kariera polityczna nabrała rozpędu od lat 90. XX wieku. I to właśnie na rzecz polityki, porzucił marzenia o pracy w szkole.
Jednak Donald Tusk to niejedyny polityk, który posiada wykształcenie polityczne. Okazuje się w obecnej kadencji Sejmu i Senatu jest całkiem sporo osób, które w rubryce zawód wpisały "nauczyciel".
13 listopada 2023 odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Wśród posłów nowej kadencji pojawiło się wiele nowych twarzy. Niektórzy już wcześniej związani byli z polityką, inni dopiero uczą się swoich nowych ról, bo do tej pory zajmowali się zupełnie czymś innym. W wyborach 2023 do Sejmu dostało się wielu nauczycieli.
Jedną z barwnych postaci jest z pewnością Marcin Józefaciuk, który, zanim otrzymał poselski mandat, był nauczycielem i prowadzącym program "Nastolatki rządzą… kasą". Wśród nauczycieli, którzy zostali posłami i posłankami, znaleźli się także:
W poprzednich kadencjach mieliśmy także posłów i senatorów, którzy wcześniej trudnili się pracą w szkole. Byli to np. Marek Migalski (uczył jęz. polskiego); Waldemar Pawlak (uczył podstaw obsługi komputera); Julia Pitera (uczyła jęz. polskiego).