Każdy ma inne podejście do mikołajek. Jedni traktują je jako okazję do podarowania swoim dzieciom symbolicznych podarunków, inni wydają na ten cel całkiem sporo pieniędzy. Tyle że "sporo" to dla każdego rodzica inna kwota.
- Nie jestem fanką wydawania pieniędzy na prezenty, które cieszą tylko przez chwilę, a potem lądują gdzieś w kącie i zbierają kurz. Wolę kupić coś porządniejszego, praktycznego - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Ewelina (nazwisko do wiadomości redakcji). - Córka dostanie encyklopedię dzikich zwierząt, o której od jakiegoś już czasu marzy, a synek grę planszową, którą widział u kolegi. Jedno i drugie kosztuje 90 zł w sklepie internetowym, więc zamknę się w budżecie 200 zł - wyjaśnia.
Tyle samo pieniędzy na podarunki mikołajkowe dla dzieci wydała Ania (nazwisko do wiadomości redakcji). -Mój Antek dostanie 110-centymetrowego szczupaka (maskotkę), ponieważ teraz ma fazę na ryby. A Pola - książkę kucharską, bo namiętnie piecze i gotuje, i jest fanką Masterchefa - mówi. - Wydałam na to 200 zł, uważam, że to dużo, bo wyznaję zasadę, że na mikołajki daje się symboliczne prezenty, ale moje dzieci naprawdę wszystko już mają i trudno je zaskoczyć i zadowolić drobiazgami - dodaje.
- Jeszcze nie wiem, co kupię dzieciakom, ale zakładam, że nie wydam więcej niż 100 zł na głowę. Synek pewnie dostanie coś z serii Super Things lub Piratix, a córka coś z motywem Lilo i Stich - mówi w rozmowie z eDziecko Natalia (nazwisko do wiadomości redakcji) - Zwykle kupuję też jakieś drobiazgi dzieciom siostry. Ale to są naprawdę drobiazgi w stylu Mikołaj z czekolady lub kubek z motywem świątecznym za maksymalnie 20 zł - dodaje.
- My się umówiliśmy z córkami, że w tym roku na Mikołajki dostaną karty podarunkowe do Sephory, na 50 zł każda. Dorzucę im coś słodkiego i tyle - mówi Dorota (nazwisko do wiadomości redakcji). - Mikołajki to dla nas okazja do kupowania symbolicznych podarunków, na większe prezenty wykosztowujemy się na Gwiazdkę - dodaje.
- 30 zł maksymalnie. To mają być symboliczne podarunki. Jakieś skarpetki, kubek z motywem świątecznym, czekoladowy Mikołaj - mówi Olek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie bierzemy z żoną udziału w tym wyścigu do podium dla najbardziej spłukanego rodzica w grudniu - śmieje się.
- U nas sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo syn ma na imię Mikołaj, czyli w mikołajki wypadają też jego imieniny - mówi Kasia (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jak był młodszy, 6 grudnia dostawał dwa prezenty - drobiazg z okazji mikołajek i coś większego na imieniny. Teraz dostaje jeden prezent za około 250 zł. Chce jakiś zestaw Lego Technic. Tymczasem córka dostaje prezent mikołajkowy za maksymalnie 100 zł. W tym roku zażyczyła sobie mgiełkę do ciała Ariany Grande - wyjaśnia Kasia.
A Ty? Co kupisz dzieciom z okazji Mikołajek? Daj znać w komentarzu