Gdy na zewnątrz robi się zimno, to zaczynamy się cieplej ubierać i to całkowicie normalne. Jednak czy dzieci również potrzebują wówczas dodatkowych warstw ubrań? Wbrew pozorom maluchy bywają nader aktywne i łatwo o ich przegrzanie. Jednak ryzyko przemarznięcia i późniejszej choroby też jest realne. Jedna z matek zapytała na naszym forum innych rodziców, kiedy właściwie powinno się zakładać dziecku rajstopy pod spodnie. Zdanie były podzielone, a dyskusja - jak można się spodziewać - zażarta.
Większość rodziców była dość zgodna i dodatkową wartę ubrań zakłada pociechom, dopiero gdy przyjdą mrozy. Część bierze też pod uwagę także odczucia dziecka, jego aktywność czy to, gdzie będzie przebywało i jak długo. Inni nigdy tego nie robią, bo w ogóle nie widzą takiej potrzeby.
Moje dzieci noszą kurtki na T-shirt i spodnie na gołe nogi do -5 stopni. Poniżej pięciu stopni zakładam bluzę pod kurtkę i drugie lub lekko ocieplane spodnie, bo rajstopy są złem wcielonym. Zima noszą kombinezony na gołe nogi, bo starsza twierdzi, że inaczej jej gorąco. Jak jest świeży i puszysty śnieg, to chwilę pozwalam starszej pobiegać boso. Jak zaczyna twierdzić, że ją stopy zaczynają "parzyć" to znów wkłada buty. W związku z tym, że ma walonki, nosi je na gołe stopy. [...]
- tłumaczy jedna z mam. Inne jej zawtórowały. "Wtedy, kiedy jest dziecku zimno po prostu. Na termometr aż tak nie zwracam uwagi, jak na odczucia", "Sama sobie załóż rajstopy pod spodnie, zobaczysz, jak to jest, podskakuj jeszcze jak piłeczka jak 2,5-latek i więcej Ci ten pomysł do głowy nie strzeli". Jednak nie wszyscy mają takie podejście. Nie brakuje tych, którzy chcą, aby dziecku było po prostu ciepło.
W dyskusji nie zabrakło rodziców, którzy uważają, że gdy na dworze robi się zimno, to rajstopy pod spodnie to dla dziecka konieczność.
Moje dzieci (6 i 9 lat) same zdecydowały, że czas już na rajstopy… I zakładają na to cienkie spodnie...
- przyznała jedna z użytkowniczek. I nie była w tym sama. "Zakładam, poranki są zimne, pogoda nie jest stabilna, rano potrafi świecić słońce, po południu zawiewać i siąpić", "To zależy. Młody w wózku to za bardzo się nie rusza, to rajstopki założę… Starszy biega, to nie muszę… Ale dzisiaj zimno jak cholera to na bank obydwoje wyjdą w rajstopkach pod spodniami", "Gdy pogoda jest słoneczna i nie przewiewa mnie do szpiku kości lodowaty wiatr, to zakładam rajstopy pod cienkie spodnie (albo podkolanówki + spodnie z grubszej bawełny/dżinsy) od poniżej 10 stopni. 10 stopni i wyżej cienkie spodnie + skarpetki - argumentowali internauci.