Do tej pory środki z popularnego programu 800 plus otrzymywało każde dziecko poniżej 18 roku życia, bez względu na inne okoliczności. Jednak to się zmieniło i od 1 września 2024 roku pojawił się dodatkowy warunek. Jest to konieczność realizowania przez dziecko obowiązku szkolnego (nauki) w polskiej placówce. Wyjątkiem są maluchy na to za małe oraz młodzież uczęszczająca do ostatniej klasy szkoły ponadpodstawowej. To sprawiło, że tysiące dzieci przestało już pobierać świadczenie wychowawcze. A ile konkretnie? Naprawę sporo.
Jak podaje serwis Portal Samorządowy.pl, wprowadzenie powyższego warunku sprawiło, że 20 tysięcy dzieci nie otrzymuje już 800 plus. Oczywiście część z nich zapewne po prostu osiągnęła pełnoletność, ale nie wszystkie. Poza tym do polskich szkół trafiło dzięki temu 33 tysiące nowych ukraińskich uczniów. Przy czym trzeba mieć świadomość, że jak powiedziała wiceszefowa MEiN Joanna Mucha, cytowana przez wyżej wymieniony portal, bardzo trudno jest podać konkretną liczbę małych Ukraińców, którzy uczęszczają do naszych placówek, bo ich liczba ciągle się zmienia. I chodzi tu o oczywiście o dzieci uchodźców, a nie te, które już wcześniej chodziły do polskich szkół.
Wprawdzie obecnie rząd nie zamierza nic już zmieniać w kwestii 800 plus, to nie znaczy, że tak zostanie. Wręcz przeciwnie. Od jakiegoś czasu mówi się, że modyfikacje programu są nieuniknione, bo jest on jednym z głównych wydatków z budżetu państwa. A te niestety będzie trzeba mocno ograniczyć, bo Polska właśnie została objęta procedurą nadmiernego deficytu.
Stąd od jakiegoś czasu pojawiają się różne propozycje - od całkowitej likwidacji świadczenia wychowawczego do ograniczenia liczby jego beneficjentów. Jak? Wprowadzając progi dochodowe, aby 800 plus było tylko dla najuboższych lub obowiązek podjęcia pracy przez przynajmniej jedno z rodziców, a nawet oba te warunki naraz. Jednak na razie nie wiadomo czy i kiedy którykolwiek z nich naprawdę wejdzie w życie.