Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego niektóre niemowlęta wydają się wam bardziej urocze od innych? Jak się okazuje, bardzo drobne i subtelne różnice mogą zmienić to, jak są postrzeganie. W sieci jakiś czas temu krążyły zdjęcia dwóch niemowląt. Fotografie przedstawiały jednak tylko jedno dziecko i różniły się jedynie drobnymi zmanipulowanymi detalami, które sprawiają, że przez niektórych odbiorców jedno z nich jest uznawane za bardziej urocze od drugiego. Od czego to zależy? Badacze znaleźli na to odpowiedź.
Najnowsze badanie wyjaśniło, kiedy dzieci postrzegane są jako słodsze i co dokładnie na to wpływa. Nasz mózg jest tak zaprogramowany, że pewne cechy wyglądu u niemowląt wydają się nam atrakcyjniejsze. Analogicznie dzieci, które wyróżniają się takimi cechami, od razu wydaja nam się bardziej urocze. Mowa tu o dużej głowie, dużych oczach, pulchnych policzkach i zaokrąglonym ciele. Mało tego naukowcy postanowili sprawdzić, czy ten sposób postrzegania zależny jest od tego "kto patrzy". W ramach badania manipulowali zdjęciami dzieci, tak aby nadać im cechy, które sprawiają, że są postrzegane za bardziej atrakcyjne. Następnie poproszono respondentów o wskazanie, która z dwóch wersji jest według nich słodsza. Co wykazały te badania? Nie bez znaczenia jest płeć i wiek respondenta. Kobiety dużo częściej wskazywały zmanipulowany obraz jako ten atrakcyjniejszy niż biorący udział w badaniu mężczyźni. Na tym nie koniec.
Ciekawe w badaniu jest to, że kobiety mające owulację lub przyjmujące hormonalne środki antykoncepcyjne częściej wybierały tę "słodszą" wersję niemowlaka. Natomiast kobiety po menopauzie wskazywały podobnie jak mężczyźni. Interesujący był w badaniu był także aspekt wieku. Kobiety w wieku 19-26 były wrażliwe na różnice w przedstawionych im obrazach, natomiast w przypadku kobiet po 45. roku życia ta wrażliwość znacząco spadała i można było ją porównać z tą u mężczyzn.