"Dzieci wiedzą, że ich tatuś nie żyje". Pani Ewelina brała udział w tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej

W nocy z 14 na 15 września na trasie Łazienkowskiej w Warszawie doszło do tragicznego wypadku. Pirat drogowy z ogromną prędkością uderzył w inne auto. Podróżowała nim czteroosobowa rodzina: pan Rafał, jego żona i dwójka dzieci. Niestety mężczyzna zmarł. Mama przyznaje, że już rozmawiała z synem i córką o tragedii, jaka ich spotkała.

Pani Ewelina z mężem i dziećmi brała udział w uroczystości rodzinnej poza Warszawą. Gdy z bliskimi wracała do domu, w ich auto uderzył pojazd Łukasza Ż. który jechał z gigantyczną prędkością. Jej mąż nie przeżył wypadku. Kobieta udzieliła wywiadu portalowi BRD24.pl i opowiedziała o tragedii, jaka ją spotkała.

Przed tamtą podróżą dzieci wykąpaliśmy, przebraliśmy w piżamki. Były gotowe do przełożenia do łóżek, bo w domu zostawiliśmy je rozścielone i gotowe dla dzieci – wiedzieliśmy, że wrócimy późno. No i tak, jak zazwyczaj, jedno z nas jechało z tyłu, żeby podać kocyk, jak spadnie, czy żeby być tam blisko, gdy któreś dziecko się obudzi i poprosi o wodę. Tego wieczoru odwoziliśmy jeszcze kuzynkę. I mąż tam między dziećmi z tyłu usnął

- opowiada kobieta w rozmowie z dziennikarzem Łukaszem Zboralskim. Przyznaje, że niewiele pamięta z całego zdarzenia. W szpitalu przez jakiś czas była nieprzytomna, musiała przejść operację. Dopiero później dowiedziała się o śmierci męża. Nawet nie mogła być na jego pogrzebie, musiała pożegnać się z nim, pisząc list. Nie to, było jednak najtrudniejsze.

Zobacz wideo To właśnie te osoby wspierały Magdę Stępień w żałobie. "Mówili, że wyjdzie jeszcze słońce. Nie pozwolili mi się załamać"

Trudno wyobrazić sobie, co musi czuć matka, która mówi dzieciom, że już nigdy nie zobaczą swojego tatusia. Pani Ewelina postanowiła jednak niczego przed nimi nie ukrywać. - My mamy niezwykłe dzieci. Staraliśmy się i staramy się wychowywać dzieci bardzo świadomie i ich nie oszukujemy. I tak, dzieci wiedzą, że ich tatuś nie żyje - powiedziała w udzielonym w wywiadzie. Dodaje także, że mąż był bardzo zaangażowanym ojcem, spędzał z dziećmi dużo czasu, zabierał w różne miejsca. Zawsze wszystkim służył pomocą.

Sąsiad założył zbiórkę, by pomóc matce i jej dzieciom

Sąsiad pani Eweliny postanowił założyć zbiórkę, by pomoc jej i dzieciom. Czytamy na niej, że jej celem jest przede wszystkim udzielenie wsparcia w momencie, gdy kobieta przebywa jeszcze w szpitalu.

Ewelina i Rafał to niesamowicie ciepli, serdeczni ludzie. Pełni radości, rodzinni, dobrzy dla innych. Zawsze z sercem na dłoni, którym ktoś ich rodzinne, pełne wyzwań, ale przede wszystkim miłości życie, nagle brutalnie przerwał, zabierając na zawsze tatę i męża. Nieraz nasze dzieci bawiły się 'z wujkiem Rafałem' czy 'ciocią Eweliną' – bo byli otwarci i uśmiechnięci dla wszystkich dookoła.

- czytamy na zbiórce. "Skupiamy się przede wszystkim na wsparciu dla Eweliny, jej 8-letniej córki i 4-letniego syna – oni są teraz najważniejsi. Nadal pozostają w szpitalu, a stan Eweliny wymaga dłuższej hospitalizacji, a później rehabilitacji" - dodaje jej organizator. Osoby, które chciałyby pomóc, mogą wpłacać pieniądze tutaj: Pomoc rodzinie po stracie ojca.

W wypadku na Tasie Łazienkowskiej, spowodowanym przez pirata drogowego, zginął ojciec dwójki dzieci
W wypadku na Tasie Łazienkowskiej, spowodowanym przez pirata drogowego, zginął ojciec dwójki dzieci pomagam.pl/Pomoc rodzinie po stracie ojca

Sprawca wypadku czeka na ekstradycję

Łukasz Ż. który spowodował wypadek, próbował uciec za granicę. Wiadomo, że w przeszłości mężczyzna był już karany. Zatrzymano go 20 września w Niemczech. W związku z obrażeniami, do których doszło na skutek wypadku, postanowił zgłosić się do szpitala. Lekarze z kolei zawiadomili policję.

Mężczyzna w chwili obecnej przebywa w Niemczech w Lubece, gdzie oczekuje na ekstradycję do Polski.

Ekstradycja Łukasza Ż. może potrwać nawet dwa miesiące. – Sam proces postępowania ekstradycyjnego przewiduje okres 60 dni, który w razie potrzeby może zostać przedłużony

– mówi w rozmowie z "Faktem" Wiebke Hoffelner, rzeczniczka Prokuratury Generalnej Szlezwika-Holsztynu.

Więcej o: