• Link został skopiowany

Zabrali dzieci na koncert gwiazdy Disneya. Pożałowali. "Łapała się za piersi, unosiła spódniczkę"

Wspólna radość z ulubionej muzyki na żywo to doświadczenie bezcenne, jednak nie każde widowisko dostosowane jest do dzieci. O tym ostatnio boleśnie przekonała się jednak z matek. Kiedy zapytała rodziców o koncert Olivii Rodrigo, dostała masę negatywnych komentarzy. - Podnosiła koszulkę, chwytała za piersi i leżała na ziemi - tak komentuje jeden z rodziców widowisko ikony pokolenia Z.
Olivia Rodrigo
East News/www.youtube.com/@TheSunShowbiz

Olivia Rodrigo to wychowanka Disney Channel. Aktorka, piosenkarka, autorka tekstów i przede wszystkim ikona pokolenia Z od kilku sezonów podbija światowy show-biznes. Utalentowana gwiazda jest wzorem do naśladowania dla wielu dziewczyn na całym świecie. Młoda artystka powoli zbliża się do zakończenia największej trasy koncertowej w swojej dotychczasowej karierze. Zanim jednak na dobre pożegna się z fanami, gra koncerty w Azji i Oceanii. Ostatnio wystąpiła dla kilkunastu tysięcy fanów w australijskim Melbourne. Widowisko z jej udziałem obejrzało i wysłuchało mnóstwo rodzin z dziećmi. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że niektórzy rodzice, wychodząc z koncertu, mieli nietęgie miny. A więcej o tej sytuacji czytamy na portalu Kidspot

Zobacz wideo Anna Lewandowska była zbuntowaną nastolatką. "Całe życie walczyłam"

Rodzice są zszokowani scenami na koncercie? "Jej koncerty nie są przeznaczone dla dzieci"

Olivia Rodrigo podczas swoich tras koncertowych zabawia fanów nie tylko głosem, ale i choreografiami, które według wielu rodziców, będących na jej widowiskach, są dość kontrowersyjne. Gwiazda zakłada obcisłe mini, podkreślające kształty kombinezony, a czasami paraduje nawet w strojach kąpielowych. Oprócz tego wygina się, łapie za piersi, podnosi spódniczkę i wykonuje ruchy, których dzieci z pewnością nie powinny oglądać.

Jak się okazuje, rodzice, którzy oglądali jej widowisko, zastanawiali się, czy przypadkiem nie opuścić obiektu, bo gwiazda, która jeszcze niedawno kojarzona była z dziecięcą telewizją, dziś "zrywa łatkę dziecięcej gwiazdy i ewidentnie chce zmienić grupę docelową".  Takie opinie prezentowali fani, którzy opowiedzieli na pytania zadane przez jedną z matek na Reddicie, czy widowisko jest odpowiednie dla jej ośmioletniego syna. "Ona ma bardzo wyraziste piosenki. Nic dziwnego, że dokłada do tego ostry taniec i mocny ubiór"; "To zależy od rodzica, czy chce zabrać dziecko na jej koncert, ale w całym jej pokazie jest na pewno kilka seksownych scen choreograficznych (podnoszenie koszulki, chwytanie za piersi, leżenie na ziemi itd.)"; "Prawdopodobnie będą tam też inne dzieci, ale moim zdaniem jej koncerty nie są przeznaczone dla dzieci" - pisali internauci. 

Podobne opinie można przeczytać pod wideo z koncertu, które pokazała jedna z matek na TikToku. Widać na nim dziewięciolatkę, która zafascynowana patrzy na swoją idolkę wykonującą dość śmiałe ruchy. 

Jak wybrać bezpieczną rozrywkę dla dziecka? Zaufajmy rodzicielskiej intuicji

Koncerty, mecze czy widowiska kojarzą się przede wszystkim z oderwaniem od rutyny, beztroską zabawą i mnóstwem dobrej, głośnej muzyki. W tym scenariuszu raczej nie przewiduje miejsca dla kilkuletnich brzdąców. Ale czy na pewno? W końcu niejeden zapalony meloman prędzej czy później i tak zostanie rodzicem. Każde wyjście powinno być bardzo dobrze przemyślane i absolutnie dostosowane do możliwości dziecka (Zobacz: Popek na festynie z okazji Dnia Dziecka w Mrągowie. Poleci "Pi.. Pi.. Pi..(...) nad głową"? Organizator komentuje). Dla bardzo wrażliwego sensorycznie malca może to być trudne doświadczenie, jednak są dzieci, które wraz z rodzicami, czerpią radość z głośnych i masowych widowisk. Zanim kupimy bilety na koncert na stadionie, wybierzmy się np. do lokalnego domu kultury na koncert typowo dziecięcego zespołu. 

Jeśli rodzic zdecyduje się udział z dzieckiem w większym wydarzeniu, powinien dokładnie zbadać warunki i zasady wyznaczone przez organizatora. Najlepiej przesłuchać repertuar i sprawdzić limit wiekowy. Pozwoli to uniknąć przykrej niespodzianki, jeśli okaże się - jak to było w przypadku Olivi Rodrigo - że dziecięca gwiazda dorosła i jest już po prostu - gwiazdą. 

Więcej o: