Często babcie i dziadkowie mają znacznie lepszy kontakt z własnymi wnukami niż z dziećmi. Te dwa zupełnie różne i wychowywane w innych światach pokolenia, mają sobie znacznie więcej do zaoferowania, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. To ważne, by o te relacje dbać i je pielęgnować. Nawet jeśli dzieli ich od siebie wiele kilometrów, warto regularnie spotykać się lub choćby rozmawiać przez telefon. Alicja, choć bardzo do swojego dziadka lgnęła, nie miała możliwości kontaktowania się z nim. Dopóki babcia żyła, spotkania były regularne. Przy dziadku czuła się bezpiecznie i miło. Ufała mu i za każdym razem nie mogła doczekać się kolejnego spotkania.
Wszystko zmieniło się po śmierci babci. Kontakt zaczął być coraz rzadszy. Rodzice przestali w ogóle mówić o dziadku, zakazali spotkań. Dzieliło ich wiele kilometrów, więc nie trudno było to zrobić. Dziadek zapraszał i dzwonił, ale każdy przejaw kontaktu z jego strony był ignorowany. Alicja, w liście nadesłanym do redakcji styl.fm, wspomina, że była dzieckiem, pomimo chęci zobaczenia dziadka, musiała słuchać się rodziców. Wychowywana była twardą ręką, brakowało jej bliskości, wsparcia i ciepłych uczuć. Dawniej zapewniał to dziadek z babcią.
Taka sytuacja trwała dopóki dziewczyna nie ukończyła 18 lat. Zamiast imprezy urodzinowej zorganizowała transport i pojechała zobaczyć się z dziadkiem. Obawiała się tego spotkania i reakcji po tylu latach. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Dziadek, choć wyglądał już bardzo słabo, ogromnie ucieszył się na jej widok. Długo rozmawiali. Na jaw wyszło, że głównym powodem zakazu kontaktów, była obraza rodziców. Oczekiwali, że po śmierci babci mieszkanie będzie przepisane na nich. Tak się nie stało, więc w taki sposób ukarali dziadka - brakiem kontaktów z wnuczką.
Ostatnie słowa dziadka utkwiły Alicji mocno w pamięci. Wciąż jednak nie może się pogodzić z tym, że rodzice tak po prostu odebrali jej kontakt z kimś bliskim:
Nie obwiniaj się, to nie twoja wina. Twoi rodzice patrzyli na pieniądze, a ja zawsze patrzyłem na was. Pamiętaj, że w życiu nie liczy się to, co materialne. To, co najważniejsze, zawsze masz w sercu. Nigdy tego nie trać, wnusiu.