W poniedziałek (30 września), po godz. 13.00 do dyżurnego oświęcimskiej policji dotarło zgłoszenie z jednej z tamtejszych szkół ponadpodstawowych. Pedagog podejrzewał, że jeden z uczniów, który przyszedł na lekcje, jest pod wpływem alkoholu. Jak podaje fakt.pl osoby, które widziały całe zajście, miały komentować, że "on [uczeń - przyp. red.] naprawdę jest pijany!". Policjanci natychmiast po wezwaniu udali się na miejsce, by to sprawdzić.
Mundurowi ustalili, że nietrzeźwego nastolatka, wchodzącego slalomem do szkoły zauważył pracownik szkoły. Badanie stanu trzeźwości 17-latka wykazało w jego organizmie aż 2,1 promila alkoholu. Nieletniego przekazano pod opiekę matki
- powiedziała w rozmowie z redaktorem portalu gazetakrakowska.pl Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji.
Funkcjonariusze policji ustalają teraz, w jaki sposób niepełnoletni chłopak zdobył wysokoprocentowy trunek (lub trunki). W związku z tym, że sięganie po alkohol przez osoby poniżej 18. roku życia jest przejawem demoralizacji, wszystkie materiały zebrane w sprawie, trafią do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Sąd może następnie podjąć działania wychowawcze w postaci nagany, umieszczenia pod nadzorem kuratora, a nawet - w skrajnych przypadkach - umieścić nieletniego w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.
Jeżeli powtarzają się przypadki, w których uczeń znajduje się pod wpływem alkoholu lub narkotyków na terenie szkoły, to szkoła ma obowiązek powiadomienia o tym policji lub sądu rodzinnego. Spożywanie alkoholu na terenie szkoły przez ucznia, który ukończył 17 lat, stanowi wykroczenie z art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – należy o tym fakcie powiadomić policję
- czytamy na portalu oswiataiprawo.pl.