Kładąc się spać, ustawiłam budzik na 5 rano. Wszystko po to, by zalogować się do PUE ZUS i złożyć wniosek o wypłatę środków z programu Aktywny Rodzic. Nie było problemów. System zadziałam i po kilku minutach otrzymałam komunikat, że mój wniosek został złożony prawidłowo. Pozostaje teraz czekać na wypłatę pieniędzy, bo przyznam szczerze, że nie uśmiecha mi się płacić przez najbliższe miesiące kwoty 2050 zł. Po ostatnich podwyżkach właśnie tyle wynosi nasze czesne. Podobnego zdania jest większość rodziców, jednak okazuje się, że są problemy z wysłaniem wniosku.
Było jeszcze ciemno, kiedy zadzwonił budzik. Wstałam, włączyłam komputer i zalogowałam się do PUE ZUS. Spodziewałam się problemów, jednak okazuje się, że złożenie wniosku o wypłatę pieniędzy z programu Aktywny Rodzic nie było wcale takie trudne. Została dodana zakładka, a samo wypełnianie wniosku było bardzo intuicyjne. Najpierw musiałam podać swoje dane, potem dane dziecka, odnaleźć placówkę, na której konto będą wypłacane pieniądze i na koniec wszystko potwierdzić, zaznaczyć zgody i podpisać wniosek. Czas? Zajęło mi to nie więcej niż 7 minut.
"Ja czekałam na północ. Udało mi się wysłać wniosek dziś o 1:07 rano, bo chwilę po północy jeszcze nie było zakładki o Aktywnym Rodzicu, ale też wszystko udało się bez problemu" – pisze moja znajoma. Jednak okazuje się, że nie wszyscy mają tyle szczęścia. "Przyjechałam na 8 do pracy i zamiast pracować, co chwila próbuję zalogować się do systemu. Nie da rady przez mój bank, z PUE ZUS mnie wywala, a na emp@tii nie mam konta"; "Nerwicy dostaje już, bo co mi się uda zalogować, wypełnić wniosek, to wysłać go nie mogę, bo pokazuje się błąd. Serwery są chyba za rana przeciążone, spróbuję wieczorem" – piszą mamy, które mają dzieci w tej samej placówce, do której chodzi mój syn.
Ruszył nabór wniosków do programu Aktywny Rodzic. Chodzi o trzy świadczenia - "aktywni rodzice w pracy", "aktywnie w żłobku" i "aktywnie w domu". Świadczenia w ramach programu przewidziane są dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia.
Wnioski o pieniądze można składać czterema kanałami - wykorzystując platformę PUE ZUS (eZUS), aplikację mobilną mZUS, bankowość elektroniczną i portal Emp@tia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
A co z wypłatą pieniędzy? Jak czytamy w komunikacie ZUS-u, ma to nastąpić na przełomie listopada i grudnia. "Jako mama, która ma zapłacić za żłobek ponad 100 procent dotychczasowej stawki, wolałabym, żeby wypłata nastąpiła prędzej, niż później. Do tej pory po odliczeniu wszystkich dofinansowań płaciliśmy 950 zł za miesiąc. Od 1 października jest podwyżka czesnego. Kwota może szokować, a na pewno zaboli portfel, bo teraz muszę przelać na konto żłobka 2050 zł" – pisze do mnie jedna z mam, którą doskonale rozumiem. Sama muszę wyłożyć pełną kwotę i czekać, aż ZUS wypłaci pieniądze placówce, aby pieniądze z nadpłaty do mnie wróciły.