W PRL-u jednymi z popularniejszych imion były np. Maria, Krystyna, Teresa i Elżbieta. Do tej listy doszły także Małgorzata, Anna, Ewa, Agnieszka, Katarzyna i Magdalena. Natomiast jeśli chodzi o chłopców, to w poprzedniej epoce prym wiodły takie imiona jak Andrzej, Jan, Stanisław, Jerzy, Krzysztof, Marek, Piotr. W kolejnych latach do tej listy dołączył jeszcze Tomasz i Marcin, ale także Michał i Mateusz. Dziś okazuje się, że rodzice na nowo nadają te imiona swoim dzieciom. Historia zatoczyła koło.
W ubiegłym roku najczęściej nadawanymi imionami w Polsce były Zofia i Nikodem, o czym poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. Imieniem Zofia nazwano 4968 dziewczynek, natomiast imię Nikodem trafiło do 6532 chłopców. Jednak na liście tych najczęściej nadawanych imion znajdują się również te, które były modne i popularne w latach PRL-u. Faktem jest, że z początkiem XXI wieku odeszły one do lamusa, uchodziły przez wielu za staromodne i kojarzyły się z reliktem poprzedniej epoki, do której już nikt nie chciał wracać. Zachłysnęliśmy się wszyscy modą na zachodnie i nowoczesne imiona, które zaczęło nosić coraz więcej dzieci.
Z żeńskich imion ogromną popularnością cieszyły się w 2023 r. także Laura (4602), Hanna (4565), Maja (4461), Julia (4254), Oliwia (3846), Pola (3692), Alicja (3593), Maria (3137). Dla chłopców, oprócz Nikodema, rodzice chętnie wybierali też takie imiona jak Antoni (5663), Jan (5638), Aleksander (5625), Franciszek (4965), Leon (4916), Jakub (4474), Ignacy (4166), Mikołaj (4081) oraz Stanisław (3874).
Jednak jak to bywa z modą, często i ona zatacza koło. Tak jest i tym razem, a trend nadawania imion rodem z PRL-u zaczyna być coraz mocniej zauważalny. "Moje dziecko, które chodzi do żłobka, w grupie ma Jerzyków, Andrzejków, Zbigniewów, a nawet Henryków. Jeśli chodzi o dziewczynki, to zdecydowany prym wiodą Marysie, Anie, Gosie i Kasie" - zaznacza nasza czytelniczka, mama małego Stasia.
Porównując zatem najpopularniejsze imiona z PRL-u do ubiegłego roku, imiona, które nadal są w modzie, to Maria, a z męskich Jan i Stanisław. Można jednak przypuszczać, że za jakiś czas na szczytach list zobaczymy Andrzeja oraz Michała czy Agnieszkę Teresę.