Ruby to mama dwójki dzieci. Gdy zaszła w pierwszą ciążę, wszystko przebiegało książkowo. Na świat przyszła wówczas córeczka. Była zdrowa, piękna i ważyła 3 900 gram. Gdy kobieta zaszła w drugą ciążę, również nie spotkała się z żadnymi komplikacjami. Podczas regularnych badań USG przed porodem lekarze szacowali, że drugie dziecko urodzi się z podobną masą, co pierwsze.
Gdy lekarze wykonywali kobiecie ostatnie badania przed porodem, najpierw w 39. a potem w 41, tygodniu ciąży, zauważyli, że chłopiec urósł. Ich zdaniem miał ważyć nieco więcej niż jego starsza siostra, sądzono, że waga nieznacznie przekroczy 4 kilogramy.
Ciąża była całkowicie normalna. Przez całą ciążę szacowano go na normalną wagę.
- wspomina Ruby w rozmowie dla serwisu The Mirror.
Teddie wcale nie spieszył się na świat. Poród odbył się 8 dni po wstępnie planowanym terminie. Jego waga oraz wygląd wprawiły w zdziwienie zarówno mamę, jak i personel medyczny przebywający wówczas na oddziale.
Całe szczęście, że nie zdecydowano się na poród naturalny. Teddie przyszedł na świat 22 sierpnia 2022 roku i ważył 5,5 kg. "Położna po prostu spojrzała na mnie i powiedziała 'on jest gigantyczny', a ja pomyślałam 'och, to wspaniale'. Kiedy go zobaczyłam, pomyślałam: 'on naprawdę jest ogromny!". Ruby tuliła synka i cieszyła się, że nie musiała rodzić go naturalnie. Nikt nie przewidział, że waga chłopca będzie około 40% większa od tej, którą szacowali lekarze na samym początku. Po porodzie wszystkie ubranka w najmniejszych rozmiarach były na chłopca za małe, nosił takie, w które ubiera się 3-miesięczne dzieci.
Choć chłopiec ze względu na inne problemy zdrowotne musiał spędzić w szpitalu kilka tygodni. Dzisiaj jest w pełni zdrowym i energicznym chłopcem.