Czym najchętniej bawią się kilkuletnie dzieci? To oczywiście zależy od tych dzieci i ich wieku, ale bardzo często w pokojach maluchów kurzą się kolorowe kosztowne zabawki, a one zamiast nich wybierają ciekawe patyki znalezione w czasie spaceru lub kamyki, na które natknęły się w drodze do placówki. A co, jeśli jakieś dziecko lubi się bawić szczątkami zwierząt?
Mama kilkuletniego Kajetana, która prowadzi na Instagramie konto o nazwie naszaislandia, udostępniła niedawno nagranie, w którym opowiedziała, że na Islandii popularną zabawką dla dzieci są kości zwierząt. Swój filmik opatrzyła obszernym komentarzem: "Niejednokrotnie zetknęliśmy się z tym, że w różnych miejscach związanych z kulturą wikingów, czyli najczęściej muzeach i na wydarzeniach kulturalnych (a także przy prywatnych ośrodkach noclegowych i różnych atrakcjach turystycznych), dzieciom daje się do zabawy kości różnych zwierząt, kamienie i drewno". Dodała, że niektóre dzieciaki na islandzkich pustkowiach zbierają kości do swoich kolekcji lub przerabiają je potem na zabawki.
Autorka nagrania wspomniała, że kiedy jej syn miał cztery lata i natknął się na szczątki dużego ptaka, był początkowo przestraszony. "I to był moment, kiedy zaczęliśmy rozmawiać z nim o śmierci. Następnie Kajetan coraz częściej zaczął dostrzegać kości różnych zwierząt (baranów, lisów polarnych i ptaków) na łąkach, czy plażach, i oprócz tematu śmierci, pojawiło nam się także zainteresowanie anatomią, a nawet archeologią" - napisała mama chłopca. "Fascynacja kośćmi spowodowała, że zaczął je zbierać, tak samo jak fajne patyczki, czy kamienie. I nie dziwi nas tu w Islandii widok kości-zabawek, które czasami wystawiane są dla dzieci do zabawy, choć oczywistością jest to, że nie zastępują one klocków LEGO, czy innych, powiedzmy 'normalnych' dla dzisiejszych dzieci zabawek" - dodała.
Pod nagraniami opisującymi zabawę kośćmi pojawiło się wiele komentarzy internautów. Ktoś napisał: "Makabra". Ktoś inny stwierdził: "Super! Mniej szkodliwe niż monitory tabletów". Ktoś jeszcze inny dodał: "Moje też w Polsce mają podobne, bo jak idziemy do lasu i znajdziemy, to zabieramy ze sobą jako talizmany ochronne. Zresztą czaszki gołębia można też znaleźć w mieście."
A ty? Co sądzisz o zabawie kośćmi? Daj znać w komentarzu.